(Fot. Włodzimierz Szczepański)
Długi Pazur, Lód, Wdowi Płacz, Wierny Przysiędze – czy coś to mówi? Nasz rozmówca o mieczach wie bardzo dużo. Wykuł ich już mnóstwo, chociaż żaden z valyriańskiej stali. Zamiast broni z filmów fantasy woli wykonywać dzieła mistrzów sprzed kilkuset lat.
Już za parę godzin pół świata zasiada przed ekrany, aby oglądać ostatni sezon „Gry o Tron”. Który z bohaterów dotrwa do finalnego odcinka? Raczej nie będzie to męska postać!
„Gra o tron” zdobyła też serca scenami batalistycznymi, a również szermierczymi pojedynkami. Nasz rozmówca prowadzi warsztat płatnerski w okolicach Żyrardowa. Wykuwa miecze. Nie ujawnimy teraz jego nazwiska, piszemy o jego pasji w świątecznym „Głosie”. Chcieliśmy poznać jego zdanie o ekranizacji powieści „Pieśń lodu i ognia”, autorstwa George R.R. Martina.
– Oglądałem film i czytałem też sagę, na której podstawie powstała ekranizacja. Ja jednak przywiązuje się do bohaterów, a ci w „Grze o tron” szybko giną. Dlatego nie dobrnąłem do końca – śmieje się.
Niemieccy studenci z Uniwersytetu Technicznego w Monachium podobno znają odpowiedź, który z bohaterów przeżyje, bo opracowali algorytm. Zaskakujące, że od tylu lat serial przyciąga miliony widzów. Inspiruje do tworzenia gier, a nawet lingwistów, którzy stworzyli język Dothraków. Pierwszy odcinek został wyemitowany 17 kwietnia 2011 roku, a w poniedziałek, (15.04) zaczyna kolejny sezon.
Wkrótce w „Głosie” więcej o tych prawdziwych mieczach.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 6
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.