Prokurator postawił biznesmenowi zarzuty. Ryszard R. odmówił składania wyjaśnień. W ostatnich dniach (28.06) akt oskarżenia wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi. Biznesmenowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Na temat „pożyczki”, po którą R. sięgnął w biznesowych kręgach Skierniewic dyskutuje się od lat, bo i kwota, której rzecz dotyczy jest niebanalna. Ryszard R. miał przywłaszczyć 8 milionów złotych, do dziś z zastrzyku pieniędzy się nie rozliczył.
- To sprawa z pogranicza prawa karnego i cywilnego. Dotyczy rozliczeń biznesowych, ale ze względu na kwotę, której dotyczy prokurator uznał, że R. winien być ścigany z oskarżenia publicznego – tłumaczy Lidia Zarzycka – Rzepka, Prokurator Rejonowy w Skierniewicach.
Wobec lokalnego przedsiębiorcy nie zastosowano żadnego środka zapobiegawczego, nie poczyniono zabezpieczenia na majątku oskarżonego. Zdaniem śledczych odebranie paszportu Ryszardowi R. nie ma uzasadnienia, bowiem gdyby ten zechciał uciec z kraju, miał wiele ku temu okazji (śledztwo trwało rok), ponadto – Ryszard R. działalność gospodarczą prowadzi na terenie całego kraju, dysponuje majątkiem, w którym wspomniane – zdaniem prokuratora - 8 milionów tonie.
Ryszard R. w towarzystwie adwokata w prokuraturze w Skierniewicach stawił się 13 czerwca przed południem. Wówczas usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości.
Sprawa swój początek ma w 2008 roku, wówczas to R. miał się zgłosić do znajomego z prośbą o przysługę. Mówił o przelotnych problemach, milionowych zobowiązaniach, w końcu – gwarancji zysku. Ryszard R. chciał kupić działkę – 12 tysięcy metrów kwadratowych w atrakcyjnym miejscu – w centrum Katowic. Teren miał kosztować 12 milionów złotych. Przedsiębiorca ze Skierniewic podjął wobec właściciela gruntu zobowiązania, gwarancją miały być ok. 4 miliony złotych wpłacone na poczet transakcji. Tyle, że R. miał znaleźć się w przejściowych kłopotach. Wsparcie znajomego miało wynieść 8 milionów złotych, do wzięcia, do podziału mogło być 40 milionów złotych. Rachunek R. opierał się na prostych założeniach – trwa boom budowlany, rynek zassie każdą ilość, zwłaszcza w tak atrakcyjnej lokalizacji.
R. wykorzystał w negocjacjach z partnerem B., który miał pomóc domknąć transakcję kupna nieruchomości.
- Włodzimierz B.  nie usłyszał zarzutów, dlatego że na transakcji ostatecznie nic nie zyskał, nie odzyskał również swoich udziałów w spółce – tłumaczy prokurator.
Tyle, że to właśnie obecność B. w biznesie miała ostatecznie przekonać tego, który bezskutecznie od lat próbuje odzyskać pieniądze.
Do transakcji zakupu nieruchomości dochodzi dzięki „wsparciu” 8 milionów złotych od kolegi.
Ryszard R. działkę kupił na jedną z firm, których jest właścicielem za 12 milionów złotych. Tyle, że do żadnej inwestycji developerskiej nigdy nie doszło. R. w 2009 r. grunty w centrum Katowic sprzedał za 16 milionów złotych. Sama inwestycja była zyskowna, dwójnasób – bo była w niej „koleżeńska pożyczka”. Pożyczka, która R. zaprowadziła przed wymiar sprawiedliwości. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w całej transakcji jest jeszcze jeden poszkodowany, który swych  praw dochodzi przed sądem cywilnym – Włodzimierz B. również w biznes wszedł z kapitałem, tyle, że do dziś R. miał się z nim nie rozliczyć.
anw

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

na sygnale

Pod Skierniewicami próbował skonstruować bombę

Matizem uciekali przed policją

Zniszczone banery wyborcze. Sprawa zgłoszona...

Kolumbijczycy domagali się wypłaty. Do ubojni...

Nietrzeźwy przyjechał po wnuka do szkoły

79-letni kierowca z peronu zjechał na tory

Mecz przerwany. Przyjezdni wtargnęli na boisko

Reorganizacja ruchu w centrum Skierniewic....

Przepisy dotyczące mobbingu wymagają zmian