Mała Zosia, zaprzyjaźniona z ludźmi, tuli się do Wojciecha Łunkiewicza.

Mała Zosia, zaprzyjaźniona z ludźmi, tuli się do Wojciecha Łunkiewicza. (fot. Sławomir Burzyński)

W lecznicy weterynaryjnej przy ulicy Miedniewickiej w Skierniewicach dzikie zwierzęta czują się jak w domu. Trafiają tu zagubione, półżywe i chore. Pod opieką weterynarzy wracają do zdrowia, a potem niektóre z nich – do natury.

Zosia udaje, że nie widzi czającej się Balbiny. Ta skacze jej na głowę i obie turlają się pod krzesło. Balbina to siedmioletnia kocica, a Zosia to młodziutka lisiczka. Jej matka zginęła, być może otruta, wiosną tego roku.

– Pani wybrała się na spacer ulicą Trzcińską w kierunku lasu. Między drzewami natrafiła na martwego lisa, a z norki obok wyszło samotne maleństwo, jeszcze ślepe. I tak Zosia trafiła do naszej lecznicy – mówi Wojciech Łunkiewicz, współwłaściciel przychodni dla zwierząt Veterinarius. – Potem byliśmy jeszcze kilka razy przy norze, ale żaden lisek już nie wyszedł, prawdopodobnie była jedyna w miocie. – dodaje weterynarz.

Początkowo lisiczka była wystraszona, pierwszego dnia wydawała obronne dźwięki, ale szybko poczuła, że ma tu opiekę i zaczęła się cieszyć na widok ludzi. Na początku karmiona preparatem zastępującym mleko matki, potem specjalną karmą, w kilka miesięcy mała Zosia wyrosła na zgrabną lisiczkę. Wyprowadzana jest na spacery jak pies, na smyczy. Zaprzyjaźniła się też z rezydentami lecznicy: kotką Balbiną, suczką Franią, Wetką. A także z jeżykami, które są tu czasowo.

– Jurek jest u nas od małego. Znaleziono go na trawniku, siedział taki półprzytomny,

Jurek podrósł i teraz ledwo mieści się na dwóch złączonych dłoniach Karoliny Kalisiak.


Prawdopodobnie rodzina jeży przechodziła i on się zgubił – Karolina Kalisiak prezentuje jeżyka, który od jesieni podrósł i teraz ledwo mieści się na dwóch złączonych dłoniach pani doktor.

Z jeżami jest tak, że po odchowaniu wypuszczane są na wolność, gdzie bez problemów się aklimatyzują. Taki los niedługo czeka Jurka, a także jego kumpla Zarazka. Inaczej będzie z Zosią, bo lisiczka lgnie do ludzi i dzika natura już nie dla niej.

– Przyzwyczaiła się do człowieka, nie jest agresywna, bawi się z kotką, z naszymi psami i na wolność już nie wróci. Jest zbyt ufna i mogłaby spotkać ją krzywda – mówi Wojciech Łunkiewicz. – Odchowamy ją i trafi do ośrodka dla dzikich zwierząt.

Veterinarius ma podpisaną umowę z gminą Skierniewice na sprawowanie opieki nad zwierzętami poszkodowanymi w zdarzeniach drogowych. Frania jest jednym z takich zwierząt.

– Suczka leżała w Pamiętnej na poboczu drogi, poraniona. Wyleczyliśmy ją, a że podbiła nasze serca, to została. Ma u nas dożywocie, podobnie jak Wetka, owczarek niemiecki, znaleziona pod naszą bramą. Miała guza na  łapie, prawdopodobnie sama przywędrowała albo ktoś ją podrzucił. Akurat odeszła wtedy nasza dwudziestoletnia suczka i ją wzięliśmy – opowiada weterynarz.

Sławomir Burzyński

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 18

  • 17
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 1
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

społeczeństwo

Palestyński inwestor wskazuje na finansowe trupy w...

Żagle na skierniewickim zalewie

Francuzi inwestują pod Skierniewicami. Głuchów...

Gdzie oddać oponę od traktora? To nie taka prosta...

Pożar auta na parkingu przychodni w Skierniewicach

Pszczelarstwo stało się modne, a to... kłopot

Magda Kubicka w Skierniewicach z programem „Chcę...

Charytatywny kiermasz wielkanocny. Nadzieja dla...

Nietrzeźwy przyjechał po wnuka do szkoły