(Fot. Sławomir Burzyński)
Skierniewicka fontanna w Rynku kosztowała ponad 2 miliony zł i po 13 latach od zbudowania doczekała dużego remontu. Ale tylko jednej ćwiartki... Co z trzema pozostałymi, z popsutymi dyszami i nieczynnym oświetleniem?
Skierniewicka fontanna składa się z czterech kwadratowych niecek, w każdej z nich woda bije z 36 dysz podświetlonych reflektorami. W ciągu trzynastu lat od jej zbudowania dysze odmawiały posłuszeństwa, podobnie jak ich wielobarwne halogenowe podświetlenie. Nie mówiąc o coraz bardziej chybotliwych i poprzesuwanych kamiennych płytach.
W lutym rozpoczęto remont fontanny. Niestety, tylko jej fragmentu.
– Dostaliśmy zlecenie na remont tylko jednej ćwiartki – mówi Mirosław Szymajda, kierownik działu utrzymania ruchu w spółce miejskiej Wod-Kan. – Było dla nas niewiadomą, na co natrafimy...
Więcej o dziwnym remoncie można przeczytać w aktualnym papierowym wydaniu Głosu (5.03)
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Pamięta ktoś może, którzy radni przyklepali wtedy zlikwidowanie zieleni i wybetonowanie rynku? Chciałbym im za to "podziękować" przy następnych wyborach.
Odwołują masówki !!!