(Fot. Sławomir Burzyński)
Pożar w wieżowcach na osiedlu Widok może skończyć się tragedią trudną do wyobrażenia – bo strażacy nie mają tam przejezdnych dróg pożarowych. Problemem są zaparkowane samochody, a także drzewa.
– Obowiązkiem zarządcy jest nie tylko wyznaczenie drogi pożarowej o szerokości 4 metrów, ale też zadbanie, żeby nikt na tej drodze nie parkował samochodów. Z tym niestety jest problem – mówi Bartłomiej Wójcik z komendy skierniewickiej straży pożarnej.
Sprawa w szczególności dotyczy trzech wieżowców przy ulicy Tetmajera na osiedlu Widok. Popołudniami w kwestii parkowania panuje tu wolna amerykanka. A strażacy chcą w razie pożaru dojechać...
– Łamane są zakazu postoju i zatrzymywania. Strażacy wprawdzie wożą ze sobą rolki, które można podłożyć pod zaparkowany samochód i go przesunąć, ale to wymaga czasu i miejsca – według kapitana Wójcika problem stanowią też słupki zamykające wyjazd spod wieżowców w ulicę Tetmajera oraz stojąca pomiędzy blokami stara, nieużywana hydrofornia. Jej zburzenie pozwoliłoby uzyskać potrzebne tu miejsca parkingowe i odblokować drogę pożarową.
– Hydrofornia to dwa obiekty, jeden należy do nas, drugi do miasta. W ubiegłym roku wystąpiliśmy do ratusza o wyrażenie zgody na ich rozbiórkę. Chcieliśmy to zrobić na własny koszt, a potem zbudować parking. Mieliśmy na to pieniądze. Niestety, miasto nie zgodziło się, chcieli w zamian inna działkę od spółdzielni. W tej sytuacji nic nie zrobiliśmy, bo rozbiórka tylko naszej hydroforni wkurzyłaby mieszkańców – mówi Krzysztof Tułacz, prezes Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
W ratuszu słyszymy, że miasto samo zrobi porządek ze swoją hydrofornią przy wieżowcach...
To nie wszystkie problemy spędzające strażakom sen z powiek. Mają też kłopot z nadmiernie wybujałymi drzewami przy wieżowcu na ulicy Norwida. Argumentują, że pod 11-piętrowy blok nie podjedzie samochód z drabiną. Zwrócili się do spółdzielni mieszkaniowej o wycięcie drzew.
Tymczasem pomysł nie podoba się mieszkańcom wieżowca.
– Nie pozwolę wyciąć tych drzew, jak będzie trzeba, to się do nich przywiążę – zapowiada jedna z mieszkanek. – Zresztą jaki strażacy mogą mieć problem, skoro w kwietniu dwa lata temu robili ćwiczenia na naszym wieżowcu i jakoś podjechali z drabiną – na dowód pokazuje zdjęcia strażackiej drabiny wysuniętej na sam dach wieżowca przy ulicy Norwida 13.
W urzędzie miasta zostaliśmy poinformowani, że prezydent nie może wydać decyzji we własnej sprawie, czyli zgody na wcinkę drzew rosnących na gruncie komunalnym. Organem uprawionym jest marszałek województwa.
– Ale jaki jest problem? Strażacy mają piły motorowe i mogą takie drzewo ściąć w kilka sekund. Podczas akcji nie potrzebują żadnego pozwolenia – słyszymy w wydziale gospodarki komunalnej.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 31
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Do Chłopa z Tetmajera, tak więc wątpliwego gustu impotencie intelektualny, nie płacz. Zresztą widziałem Cię wieśniaku na zdjęciach z wakacji jak rozbiłeś parawan zajmując 10m2 plaży o 8 więcej niż twoje mieszkanie czynszowe.
Co jeszcze widziałeś debilu?
Bo wspólnota baranów myśli że jak za oknem ma bajoro to z drugiej strony będzie las, takie buractwo które chce mieszkać w mieście ale za oknem mieć wieś. Odciąć to chłopstwo niech chodzi na pieszo., wybudować im drogę przeciwpożarową kosztem bajora i bez możliwości korzystania z niej. Wielcy esteci architektury, mieszkający w pastelozie ozdobionej w kwiaty z widokiem na połacie dachów z papy i kałuże na tle wątpliwej zachrysti przerobione na szkołę.
Bo wspólnota baranów myśli że jak za oknem ma bajoro to z drugiej strony będzie las, takie buractwo które chce mieszkać w mieście ale za oknem mieć wieś. Odciąć to chłopstwo niech chodzi na pieszo., wybudować im drogę przeciwpożarową kosztem bajora i bez możliwości korzystania z niej. Wielcy esteci architektury, mieszkający w pastelozie ozdobionej w kwiaty z widokiem na połacie dachów z papy i kałuże na tle wątpliwej zachrysti przerobione na szkołę.
To że ludzie blokują tam drogę to idiotyzm. Ale nie tylko w tamtym miejscu. Takie same chłopstwo i buractwo wedle twojej niesamowicie elokwentnej wypowiedzi mieszka na wielu nowszych osiedlach. Ludzie mieszkający na Tetmajera zdecydowali sie na zablokowanie dojazdu własnie ze względu na chłopstwo i buractwo które urządzało sobie wyścigi pod blokami do których pewnie należysz skoro sie tak zdenerwowałeś. Wiec jeśli tam nie mieszkasz to sie nie wpierdalaj.
Bo wspólnota baranów myśli że jak za oknem ma bajoro to z drugiej strony będzie las, takie buractwo które chce mieszkać w mieście ale za oknem mieć wieś. Odciąć to chłopstwo niech chodzi na pieszo., wybudować im drogę przeciwpożarową kosztem bajora i bez możliwości korzystania z niej. Wielcy esteci architektury, mieszkający w pastelozie ozdobionej w kwiaty z widokiem na połacie dachów z papy i kałuże na tle wątpliwej zachrysti przerobione na szkołę.
No super
Jasne jasne a ciekawe kto wydał pozwolenie na wycięcie drzew przy Prusa 6. Komuś musiało zależeć, a jak straż prosi to nie ma komu wydać decyzji.