(Fot. Sławomir Burzyński)
W czwartek (7.05) przed godziną 15 na ulicy Mszczonowskiej zderzyły się dwa samochody. Obyło się bez ofiar. Niedługo potem w tym samym miejscu doszło do kolejnej stłuczki, bo kierowca zapatrzył się na samochód w rowie.
Według kierowcy dostawczego fiata z przesyłkami kurierskimi, który jechał ulicą Mszczonowską od strony miasta, pierwszeństwo wymusiła kierująca citroenem xsara picasso, która wyjechała z ulicy Miedniewickiej.
– Jechał sznur samochodu, gdy nagle przede mną pojawił się citroen – relacjonuje mężczyzna zapewniając, że prędkość jego samochodu nie przekraczała 40 kilometrów. – Gdybym jechał szybciej byłoby dużo groźniej, bo mam wyładowany samochód – wyjaśnia.
Citroenem kierowała 41-letnia skierniewiczanka, a samochodem dostawczym 21-latek z województwa śląskiego. Obojgu kierującym nic się nie stało, sprawczynię kolizji ukarano mandatem.
Półtorej godziny później w tym samym miejscu doszło do kolejnej stłuczki. Jadący vw transporterem 58-latek z powiatu toruńskiego tak się zapatrzył na uszkodzone samochody, że uderzył w tył audi A6, prowadzonym przez 33-latkę ze Skierniewic. Na szczęście i w tym zdarzeniu nikomu nic się nie stało.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.