(Fot. KMP Skierniewice)
Ukradła zdrapki ze sklepu w centrum Skierniewic, w którym pracowała i wygrała 1 500 zł – teraz grozi jej do 5 lat więzienia.
Pracująca w sklepie sieciowym w centrum Skierniewic od stycznia tego roku 28-letnia skierniewiczanka postanowiła dorobić sobie do pensji i z zaplecza sklepu ukradła zdrapki do gier losowych. Wygrane losy realizowała w różnych sklepach w mieście, w sumie zdobyła w ten sposób prawie 1 500 złotych.
Kradzież wyszła na jaw, gdy właściciela sklepu zaniepokoiła informacja o aktywacji zdrapek, których w ogóle nie wystawił do sprzedaży. Na zapleczu też ich nie było.
– System skonstruowany jest między innymi tak, że aktywacja jednej zdrapki, powoduje aktywację sprzedażową danego pakietu zdrapek w ramach tak zwanej autosprzedaży – tłumaczy Justyna Florczak-Mikina.
O kradzieży powiadomiono policję. Funkcjonariusze zwrócili się do wydawcy oraz dystrybutora zdrapek o informacje na temat możliwych miejsc odbierania wygranych. Okazało się, że pojedyncze wygrane losy realizowane były w różnych sklepach w Skierniewicach. Policjanci wykorzystując różne informacje zebrane w tej sprawie ustalili, że sprawczynią kradzieży zdrapek może być 28-letnia pracownica sklepu. W czwartek (2.07) rano przeszukano jej mieszkanie i znaleziono 58 różnego rodzaju zdrapek do gier losowych.
Za kradzież kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.