(fot. Joanna Młynarczyk)
Kolejny już raz skierniewicka parowozownia zamieniła się w filmowy plan. Tym razem kręcono tu sceny do fabularnej produkcji o roboczym tytule „20 40 20”, przybliżającej historię wywózki polskich oficerów do Katynia i Ostaszkowa w 1940 r.
– Szukaliśmy dworca z tamtych lat, który przypomina dworzec w Rosji sowieckiej. Idealny plener znaleźliśmy w Skierniewicach – mówi Jarosław Minkowicz, reżyser filmu. – Mamy tu wszystko, co nam potrzebne – budynek dworca, który tylko trochę przystosowaliśmy dla potrzeb produkcji, wagony i lokomotywy, którymi transportowano jeńców – dodaje.
Kolejny plan filmowcy urządzili w najstarszej części hali wachlarzowej, w tzw. przybudówce łowickiej. Tu nakręcili scenę przesłuchań, drugą bardzo ważną w filmie.
Więcej na temat filmowej produkcji w wydaniu „Głosu Skierniewic i Okolicy” (16.07).
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.