Skierniewiczanka każdego dnia sięga po robótki, zabiera je nawet na wakacje. (fot. Joanna Młynarczyk)
Niewielki parterowy domek na skraju miasta, w otoczeniu zieleni nie wyróżnia się z krajobrazu. Jednak po wejściu do wnętrza, odwiedzającemu zapiera dech w piersiach. Stylowe meble, obrazy na ścianach i całe mnóstwo rękodzieła. – To mój cały świat – przyznaje Wanda Fabijańska.
Lalki, poduszki i narzuty na kanapach, gobeliny, serwetki, łapacze snów, firanki, a na podłodze dywaniki ręcznie dziergane... Dzieło jej rąk zachwyca, wszystko utrzymane jest tu w nienagannym porządku.
– Wszystko to są moje prace, dziergam od zawsze – przyznaje. – Już kiedy byłam nastoletnią dziewczynką szydełkowałam, robiłam na drutach bluzki, swetry. Potem, jako nastolatka, szyłam sobie sukienki i inne ubrania. Dzięki temu mogłam ubierać się modnie, a koleżanki zazdrościły – opowiada.
Więcej o pasji skierniewiczanki czytaj w najnowszym wydaniu „Głosu Skierniewic i Okolicy” (16.07).
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Piękne rzeczy.Pozdrawiam.