(fot. Włodzimierz Szczepański)
-
Pandemia koronawirsa uderzyła w gospodarkę. Rawscy przedsiębiorcy liczą straty. Mają jednak pomysł, aby walczyć ze skutkami pandemii. Proponują Rawską Kartę Rabatową, którą zachęcają klientów do wydawania pieniędzy na miejscu.
-
Od połowy czerwca w Rawie Mazowieckiej funkcjonuje „RKR”, czyli lojalnościowa wizytówka, która uprawnia kupujących do 5 proc. rabatu w wybranych punktach usługowo-handlowych.
– Wolimy zarobić 5 procent mniej, ale zarobić. W tym pomyśle najbardziej chodzi o reklamę naszych firm – mówi Dariusz Gradowski, który wraz z Jakubem Kaczmarkiem prowadzi salon meblowy „Kino Gdańsk” i dodaje: – Pomysł pojawił się z potrzeby chwili. Nie ma chyba branży, który nie odczułaby skutków pandemii koronawirusa. Nasz salon meblowy także mieliśmy zamknięty przez trzy tygodni. Szukaliśmy rozwiązania, bo samo przyszło do głowy.
Dodaje, że pomysł połączenia sił z innymi przedsiębiorcami padł od jego wspólnika Jakuba. Obeszli wytypowane punkty, wybierali te blisko salonu.
– Każdemu pomysł się spodobał. Po pierwszych rozmowach przyłączyło się pięć firm. Stwierdziliśmy z Jakubem, że to jednak za mało – opowiada.
Postanowili wyselekcjonować 10 firm, aby ich oferty się nie powtarzały. Podkreślają, że klienci będą mieli urozmaicony wybór. Oprócz mebli w ofercie punktów jest żywność, w tym fastfood. Dodatkowy atut Rawskiej Karty Rabatowej to reklama małych firm.
– Karty rabatowe już są dostępne w każdym z punktów. Wiem, że klienci korzystają – tłumaczy Kaczmarek.
Więcej czytaj w elektronicznym wydaniu "Głosu". TU POBIERZ
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.