Wyjątkową orkiestrę można było usłyszeć w środowe (19.08) popołudnie. (fot. Joanna Młynarczyk)
W nieco okrojonym programie i z mniejszą ilością instrumentów oraz innych rekwizytów odbywają się tegoroczne spotkania w skierniewickim parku z Panią Muzyką. Ich pomysłodawczyni, Ewa Kozioł, przyznaje, że z racji epidemii nie było łatwo jej podjąć decyzję o wznowieniu spotkań.
Dźwięki – wiolonczeli, cymbałek, grzechotek, tamburyn i innych instrumentów rozbrzmiewały w środowe popołudnie (19.08) w skierniewickim parku. To Pani Muzyka zaprosiła milusińskich do udziału w swoim koncercie na żywo.
– Kiedy rozpoczęła się epidemia, prowadziłam spotkania on-line, ale dzieci widziały tylko moją twarz, a ja w tym momencie nie miałam żadnego z nimi kontaktu – mówi Ewa Kozioł. – To nie było to, co spotkania na żywo. Dlatego, kiedy tylko pojawiła się możliwość ich organizowania wyszłam do dzieci – dodaje.
Udział w zajęciach pozwala rozwijać różne zdolności – wrażliwość, empatię, muzyka wpływa na rozwój poznawczy dzieci, starają się naśladować rówieśników i dorosłych.
– Na tych zajęciach widać jak potrzebne są dzieciom relacje z innymi, a przez to koronawirusowe szaleństwo, jest im bardzo trudno funkcjonować w zamkniętym świecie tylko z mamą i tatą. Każą nam się izolować, a nie integrować i cierpią najmłodsi, którzy potrzebują kontaktu z drugim dzieckiem, razem motywują się i szybciej rozwijają – zwraca uwagę.
Z uwagi na ograniczenia, umuzykalniających zajęć jest w tym roku mniej. Środowe było trzecim w tegorocznym cyklu. Dobra wiadomość dla ich uczestników jest taka, że kolejne spotkanie już za tydzień (26.08) o godz. 18, przy altanie w parku. Wstęp – dobrowolny datek do słoiczka.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.