z powiatu

z miasta

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ25 sierpnia 2020 | 19:31 komentarzy 2
Piotr Libera w Chrząszczewie od 12 lat prowadzi działalność, takiej tragedii jak teraz jeszcze nie było, podkreśla.

Piotr Libera w Chrząszczewie od 12 lat prowadzi działalność, takiej tragedii jak teraz jeszcze nie było, podkreśla. (Justyna Napierała)

Sytuacja związana z koronawirusem zmienia się jak w kalejdoskopie. Codzienne komunikaty o strefach zagrożenia i obostrzeniach rujnują wielu plany życiowe związane z organizacją własnych wesel. Przedsiębiorcy też nie mają łatwo, restauratorzy i właściciele pensjonatów, gdzie odbywają się przyjęcia liczą straty.

– Jest słabo – mówi Piotr Libera, właściciel lokalu w Chrząszczewie.

On sam do końca sierpnia powinien zorganizować dziesięć przyjęć weselnych, odbyły się zaledwie trzy.

– Dobrze, że gmina umorzyła spłatę podatku, blisko 9 tys. złotych – przyznaje.

Sam ratuje się działalnością sadowniczą. Ma 12 hektarów jabłoni.

Jego lokal jest przestronny, w przyjęciu może wziąć udział nawet do 250 osób.

Teraz narzeczeni mają niezły orzech do zgryzienia, bo przed weselem na przykład dwa dni może się okazać, że liczba gości ze150 dozwolonych ma zmniejszyć się np. do 50, bo zwiększyła się liczba zachorowań w powiecie i co wtedy?

– Posiłki to koszt od osoby blisko 200 złotych, dzień przed już są niemal gotowe, to ogromne straty dla wszystkich – dodaje Piotr Libera.

Sam jest niepoprawnym optymistą i dlatego jeszcze o tej sytuacji mówi z nadzieją, że będzie lepiej.

Jego sala to inwestycja zrodzona z pasji i zamiłowań rodziny, to inwestycja życia. Każdy miał w niej swój udział. Pan Piotr wymyślił ogromną fontannę i altanę w której można wziąć ślub cywilny.

Teraz naprawdę można się załamać, on sam pracowników ma tylko na zlecenie, nie korzystał z rządowej Tarczy.

Stuprocentowy przestój był od marca do czerwca. Teraz też ciągle są odwoływane wesela. Bywa, że narzeczeni decydują się na skromną ceremonię w domu, albo przekładają ale to w przypadku dużych wesel, ceremonię na przyszły rok.

Piotr Libera działalność prowadzi od 12 lat, takiej tragicznej sytuacji nie było. Teraz w miesiącu jest do dwóch wesel, wystarczy na podatek.

– Muszę zapłacić blisko 5 tys. złotych. Może zostanie na koszenie trawnika i jakieś drobne – dodaje.

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 5

  • 1
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 1
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 1
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 1
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~W 0 ponad rok temuocena: 100% 

    Ale czemu pracowników ma tylko na zlecenie jak do tej pory nie było koronawirusa do tej pory tez się oszczędzało na pracownikach tylko o sobie się myślało a teraz płacze jeszcze

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Alaa -1 ponad rok temu

    Ta sala weselna pracuje tylko w weekendy, to nie hotel gdzie obsługa jest potrzebna 24h na dobę, Jeśli nawet obłożenie jest 100% to sala pracuje kilka dni w miesiącu. Pan Piotr to rzetelny uczciwy człowiek i na pewno nie oszczędza na pracownikach

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Jak działa wirtualne biuro?

Jak wybrać idealne płytki ceramiczne do Twojej...

Drugie życie Reymonta. Co naprawdę zmieni się na...

Przebudowa drogi w Słupi z dofinansowaniem

Jak budować poczucie sprawczości u dzieci?

Mała firma, duży zasięg – realne efekty...

VEKA Skierniewice, czyli jak sport i lokalny...

Mieszkańcy czekają na poprawę stanu drogi od...

TRWA LEŚNY BABY BOOM