Kuba jest już po operacji. Znów stanie na nogach

(fot. archiwum prywatne)

Sześć godzin trwała operacja nogi Kuby Fangrata. Nastolatek dochodzi do sił w domu. Dzięki wsparciu rawian już za kilka miesięcy będzie mógł odłożyć kule, których potrzebował przez prawie cztery lata. – Teraz musi być już tylko lepiej – zapewnia Aneta Fangrat, mama 12-latka.

Licytacje, kiermasze, sportowe akcje – rawianie mocno zaangażowali się w trwającą kilka miesięcy zbiórkę pieniędzy na operację nogi Jakuba Fangrata. 12-latek ma wrodzony staw rzekomy lewej piszczeli. Medycy postawili diagnozę, gdy chłopiec miał 2,5 roku. Do 9. roku życia przeszedł trzy operacje. Funkcjonował w miarę normalnie. Trzy lata temu kość pękła. Dwie kolejne operacje nie przyniosły spodziewanego rezultatu. Kość się nie zrastała.

Kuba nie mógł samodzielnie chodzić, poruszał się jedynie o kulach. Obecnie jeździ na wózku. To jednak chwilowe. Dwa tygodnie temu przeszedł operację.

– Nadzieję na to, by syn mógł normalnie żyć dał nam doktor Paley, który specjalizuje się w przypadkach takich, jak nasz – mówi Aneta Fangrat.

Kwota, którą rodzina miała zebrać na operację przyprawia o zawrót głowy – 250 tys. złotych. Udało się.

Termin operacji był zmieniany kilkakrotnie. Zabieg początkowo planowano na październik. Jako kolejne terminy wskazywano pierwszą połowę grudnia. Tymczasem operacja odbyła się 21 listopada.

– Okazało się, że zwolnił się jeden termin. Skorzystaliśmy z niego – mówi mama Jakuba. – Odprowadziłam syna na salę operacyjną o godzinie 7.30, a na salę pooperacyjną został przewieziony o godzinie 13.30. Przez cały ten czas miałam kontakt z naszym koordynatorem. Co godzinę dostawałam informację o tym, jak przebiega operacja, na jakim jest etapie. To pozwoliło mi się trochę odstresować. Wiedziałam, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Nastolatek jest już w domu. Wyszedł ze szpitala już po kilku dniach. W poniedziałek (30.11) wrócił do zdalnego nauczania.

Przez najbliższe półtora miesiąca Kuba będzie musiał chodzić z nogą w gipsie. Po tym czasie, jeśli wszystko będzie w porządku rozpocznie rehabilitację.

– Przed nami miesiące ćwiczeń, ale teraz może być już tylko lepiej – zapewnia pani Aneta. – Gdy rozmawialiśmy z lekarzem dwa dni przed operacją ten powiedział do Kuby, że za pół roku będzie chodził i biegał. Mam nadzieję, że tak będzie, esteśmy dobrej myśli. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za okazane wsparcie.

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 17

  • 13
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 2
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 2
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Miasto podzielone. Debata o Centrum Integracji...

Papież Franciszek nie żyje

Lider podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki

Pobili kolegę, bo nie chciał pożyczyć kasy

Palestyński inwestor wskazuje na finansowe trupy w...

Żagle na skierniewickim zalewie

Krajobraz pod napięciem. Czy audyt krajobrazowy...

Francuzi inwestują pod Skierniewicami. Głuchów...

Gdzie oddać oponę od traktora? To nie taka prosta...