– Ktoś jeździł samochodem po naszym boisku, kiedy murawa była miękka, bo nasączona wodą – mówi Zbigniew Kargiel, kierownik Olympicu. – Boisko jest mocno zniszczone, są głębokie koleiny. Nie ma mowy, żeby tam teraz zagrać. Murawa, która już była przygotowana do rundy wiosennej jest znów do remontu. Zniweczona została ciężka praca wielu osób i nakład finansowy urzędu gminy.

Rozgoryczenie wśród zawodników Olympic, a także miejscowych działaczy i mieszkańców gminy Słupia jest ogromne. Piłkarze ze Słupi zajmują 17. miejsce w skierniewickiej klasie okręgowej. Mają na swoim koncie wiele sukcesów, w tym II miejsce na Mistrzostwach LZS Województwa Łódzkiego, stanęli też na najwyższym stopniu podium w Mistrzostwach Zrzeszenia LZS Województwa Łódzkiego w Halowej Piłce Nożnej Seniorów oraz zostali w ubiegłym roku mistrzami Mistrzostw Powiatu Skierniewickiego w Halowej Piłce Nożnej. Niestety, teraz piłkarze nie mają miejsca treningowego, choć sami pracowali, żeby ich gminny stadion wyglądał jak najlepiej. Wiele godzi spędzili nie tylko na porządkowaniu płyty, ale także na jej utrzymaniu w dobrej formie.

– Mamy nadzieję, że ktoś nam pomoże – mówi Przemysław Kozłowski, prezes klubu Olympic Słupia. – Może ktoś widział jakiś ruch wokół boiska, może ktoś zauważył obce osoby kręcące się nieopodal. Jeśli tak proszę dać znać na nr telefonu 511 874 725.

Więcej na ten temat w papierowym "Głosie" z 8 kwietnia, który możesz też kupić TUTAJ