Marcin Zarzycki jest kapelmistrzem Orkiestry OSP w Rawie Mazowieckiej i dwóch innych. (fot. Włodzimierz Szczepański)
Wziął udział w dziecięcym konkursie „Od przedszkola do Opola”. Obecnie Marcin Zarzycki jest kapelmistrzem Miejskiej Orkiestry w Skierniewicach, Orkiestry OSP w Rawie Mazowieckiej i dwóch innych. Występuje też z Filharmonią Narodową, koncertuje m.in. w szpitalach. Gdy mówi o graniu w tych miejscach, głos łamie mu się ze wzruszenia.
Jego muzyczna przygoda zaczęła się od udziału w programie „Od przedszkola do Opola”.
– Rodzice zauważyli, że lubię śpiewać. Zgłosili mnie do konkursu. Przygotowywałem się pod okiem Ireny Socichowskiej z skierniewickiego CEKiS-u. W pierwszym etapie zaśpiewałem szlagier Andrzeja Rosiewicza „Chłopcy radarowcy”, a potem piosenkę Andrzeja Dąbrowskiego „Szał by night” – wspomina.
Muzyczne uzdolnienia Marcin Zarzycki wyniósł w genach. Jego ojciec uczył się gry na akordeonie. Niestety, koleje losu zmusiły go do zaniechania nauki. Rodzeństwo kapelmistrza także ma wykształcenie muzyczne. Brat ukończył szkołę muzyczną II stopnia w klasie fortepianu oraz saksofonu. Siostra gra na waltorni i skrzypcach. Natomiast Marcin ukończył szkołę muzyczną w klasie gry na trąbce, a potem studia w Warszawie. Podkreśla, że rodzeństwo wielokrotnie pomagało mu w muzycznych przedsięwzięciach.
– Święta to czas wspólnego spotkania. Oczywiście, rodzice „cisną” nas wtedy do wspólnego koncertowania – śmieje się.
Pierwsze kroki w orkiestrze strażackiej stawiał w OSP w Makowie.
– Niemal równolegle chodziłem do OSP w Godzianowie, gdzie zajęcia prowadził dyrektor skierniewickiej szkoły muzycznej Sławomir Trochonowicz. Pozwalał na prowadzenie zajęć i z czasem wcielanie się w rolę kapelmistrza – tłumaczy Marcin Zarzycki.
Doskonale pamięta, gdy pierwszy raz, oficjalnie, stanął z batutą.
– To było w maju, chyba 2017 roku, ogromny koncert z 40-osobową obsadą. Ja na czele skierniewickiej orkiestry, a do tego muzycy z zaprzyjaźnionej Orkiestry Reprezentacyjnej Policji, w której wtedy też pracowałem – opowiada.
Od roku prowadzi orkiestrę gminną w Rzeczycy, natomiast od trzech szefuje rawskim, strażackim zespołem. Po objęciu funkcji kapelmistrza Orkiestry OSP w Rawie Mazowieckiej nie wprowadził rewolucyjnych zmian.
Obecnie Orkiestra OSP w Rawie Mazowieckiej liczy 25 osób.
– Jednym z wydarzeń, które wpłynęło na rozwój orkiestry to kontakt z Filharmonią Narodową, z którą współpracuję. Skierniewicka orkiestra dęta występowała w Filharmonii, ale uczestniczyło też pięciu muzyków z Rawy – opowiada.
W ubiegłym roku dużym wydarzeniem był m.in. koncert z okazji 40-lecia wprowadzenia Stanu Wojennego. Orkiestra do współpracy zaprosiła aktora Cezarego Nowaka oraz pianistę Tomasza Pawłowskiego.
– Od strony muzycznej sami zaaranżowaliśmy utwory – opowiada: – A co w tym roku? Może płyta. Mówiąc pół żartem, pół serio.
Dzień kapelmistrza wypełniony jest zajęciami. Po południu próby…
– A rankami też pracuję. Przygotowuję oprawy muzyczne do kościelnych uroczystości, udzielam lekcji muzyki, czy też gram z Filharmonią Narodową – wylicza.
Wraz z muzykami Filharmonii koncertuje w szkołach, szpitalach, czy placówkach dla osób niepełnosprawnych. Koncerty odbywają się na terenie całego kraju.
– To są niezapomniane chwile. Muzyka u tych osób wywołuje skrajne emocje. Zdarza się, że jakiś niepełnosprawny wciska do dłoni kartkę z laurką. To forma podziękowania – gdy mówi o graniu w tych miejscach, głos łamie mu się z wzruszenia.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 17
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.