Nie ma złudzeń po Ukrainie przyjdzie kolej na Polskę. (fot. Włodzimierz Szczepański)
– Czy ja będę miała do kogo pojechać? Czy będzie tam jeszcze moja mama – pyta retorycznie Svietłana Sabat i do oczu napływają jej łzy. Mężczyźni z jej rodziny chwycili za broń, rodzice zostali w ostrzeliwanej Winnicy, siostra ukrywa się przed bombardowaniem w Równym. Dodaje: – Gdyby nie córeczka też pojechałabym walczyć. Po Ukrainie przyjdzie kolej na Polskę.
Svietłana Sabat pochodzi z Ukrainy, ale jej domem stała się Rawa Mazowiecka i okolice. Z mężem stworzyli zakład, który nazwali od imienia córeczki. Panią Swietłanę można było poznać po uśmiechu, duży ciemnych oczach i skupieniu w pracy. Nie dzisiaj. Gdy się spotkamy jest przygaszona, przygarbiona, usta zaciśnięte, a oczy czerwone od płaczu...
Więcej w nowym (03.03) wydaniu „Głosu Rawy Mazowieckiej i Okolicy”. Do pobrania też w wersji elektronicznej – TUTAJ.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 6
3Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mamusiu....
A czemu pierwsza zona tatusia plakalala?
Proszę zająć się swoim cierpieniem, a nie insynuacjami odnośnie Polski.