„Moje miejsce” to widoki zaczerpnięte głównie z Polski.

– To nasze krajowe zakamarki takie jak rzeka Rawka, lasy i łąki w różnych porach roku – mówi Marek Sadowski. – Większość obrazów powstała w końcówce zeszłego roku, część także w 2022. Malowane są akrylem na płótnie i na tekturze – dodaje.

– Tym razem prezentuję małe formaty, bo co jakiś czas zmieniam format – przyznaje Marek Sadowski. – Bywa, że przez kilka miesięcy nie biorę pędzla do ręki, ale jak wpadnę w rytm malowania to powstaje cały cykl – przyznaje artysta.

Wystawa w Skierniewicach to już 20 wystawa indywidualna skierniewczanina.

– Duże wystawy indywidualne organizowałem m. in. w Lesznie, Łagowie, Gdańsku i Wałbrzychu – mówi Marek Sadowski. – Brałem też udział w wielu wystawach zbiorowych, środowiskowych, poplenerowych, zarówno w kraju jak i za granicą – m. in. w Czechach, na Węgrzech, w Niemczech i Rosji. Myślę, że jak na 42 lata pracy twórczej to niezły wynik

Poza tym wiele obrazów artysty znajduje się w zbiorach prywatnych skierniewiczan, kolekcjonerów sztuki w Polsce, ale i za granicą, m. in. w Australii, Stanach Zjednoczonych, a nawet w Dubaju.

Niemal wszystkie prace po zakończeniu wystawy będzie można kupić.