105 kamerami tworzy system monitoringu w Skierniewicach (na zdj. centrum monitoringu w komendzie SM). Prócz kamer na ulicach miasta są jeszcze urządzenia w siedzibie jednostki, teraz doszły urządzenia w radiowozie. – Wiem, że nie wszyscy strażnicy z entuzjazmem podeszli do zainstalowania monitoringu w aucie – mówi Artur Głuszcz, komendant. – Jestem jednak przekonany, że system wyeliminuje z zawodowego życia funkcjonariuszy sytuacje, gdy bezpodstawnie zarzuca się im przekroczenie uprawnień czy nadużycia – dodaje mundurowy. Co ciekawe, straż miejska może nagrania z kamer w aucie przekazać policji. Zatem kamerki w radiowozie powinny również dyscyplinować zmotoryzowanych! (fot. Sławomir Burzyński)
- Jedna kamera została zainstalowana w przestrzeni dla osób ujętych, drugie urządzenie znajduje się w kabinie radiowozu. Mundurowi bez entuzjazmu komentują dodatkowe uzbrojenie transita. Zwracają uwagę: – Nie chodzi o to, że mamy coś do ukrycia, ale kamery są dodatkowym stresorem w pracy.
- Komendant jednostki Artur Głuszcz przekonuje: – Urządzenia zainstalowano, by podnieść bezpieczeństwo interweniujących, ale również osoby przewożonej w pojeździe Straży Miejskiej. Zapowiada dalsze doposażenie systemu.
– Dziwi mnie, że któremukolwiek ze strażników kamery mogą przeszkadzać – mówi komendant SM. Zwraca uwagę: – Przecież dziś, gdy strażnik miejski, czy policjant podejmuje interwencję, momentalnie znajduje się w „obiektywach” kilku kamer. Osoby postronne zamieniają się w reżyserów kina akcji, filmiki lądują w internecie. Nie mamy wpływu na to, jak bardzo obraz został przetworzony. Kamery nasobne pomogą w takiej sytuacji dowieść manipulacji dowodami – mówi komendant Straży Miejskiej w Skierniewicach.
Kamery nasobne, jak jednak zastrzega Artur Głuszcz, mimo że są już standardem w wielu jednostkach w kraju, w Skierniewicach są jednym z kolejnych planowanych zakupów. W najbliższym czasie system w radiowozie zostanie doposażony w monitor, tak by strażnicy mogli swobodnie obserwować, co dzieje się w części auta, w której znajduje się osoba ujęta.
Kamery zostały zainstalowane na początku lipca w jednym radiowozie. Urządzenia rejestrują obraz oraz dźwięk. Nagrania pozostają przez jakiś czas w urządzeniu. Wszyscy mundurowi zostali poinformowani, w którym miejscu w aucie znajdują się kamery. Każda z przewożonych radiowozem osób jest wie, że w pojeździe znajduje się aktywny system monitoringu.
– Bywa, że strażnicy, przewożąc z tyłu samochodu osobę, będącą np. w stanie upojenia alkoholowego, nie wiedzą, co się z nią dzieje. Urządzenie z pewnością, w tym sensie, dba o bezpieczeństwo znajdujących się w pojeździe. Ujęty, w sytuacji, gdy urządzenie rejestrujące jest włączone, nie będzie mógł później, zarzucić mundurowym „uszkodzenia” w trakcie podróży – tłumaczy komendant jednostki.
Jak udaje nam się natomiast ustalić już w pierwszym tygodniu od zainstalowania kamer w radiowozie, szef jednostki usłyszał pytania o „niezbędność” systemu. Komendant Głuszcz zapewnia: – Oczywiście, wymagamy od funkcjonariuszy wysokiej kultury osobistej, ale uspokajam, że system nie będzie wychowywać dorosłych ludzi.
Wykroczenia drogowe, popełniane przez kierowców pojazdów znajdujących się w ruchu, zarejestrowane przez kamery w pojazdach służbowych straży miejskiej, mogą być przekazane Policji do dalszych czynności zmierzających do ukarania kierowcy.
Elektryki w Straży Miejskiej
Kamery zostały zainstalowane w jednym samochodzie, drugi, duży pojazd, prawdopodobnie w przyszłym roku „przejdzie do cywila”. Zostanie sprzedany, jego miejsce zajmie pojazd elektryczny.
– Rozmawiałem na ten temat z prezydentem miasta. Prezydent zasugerował, by zakup został uwzględniony w wydatkach jednostki w 2023 roku – mówi komendant SM Artur Głuszcz.
W myśl zapisów ustawy o elektromobilności jednostki samorządu terytorialnego mają wymienić części użytkowanych pojazdów na elektryczne. W 2023 roku auta elektryczne mają stanowić 30 procent taboru miejskiego.
Te wymogi dotyczą przede wszystkim autobusów miejskich, ale nie tylko, bo przykładowo także pojazdów asenizacyjnych, śmieciarek czy należących do firm dbających o miejską, ale również radiowozów Straży Miejskiej.
Proces wyposażania policjantów w kamery
Kamer nie ma w radiowozach policji, jedynie drogówka dysponuje urządzeniami, które rejestrują obraz, tyle że w tym wypadku obiektyw kamery skierowany jest na zewnątrz auta, urządzenie nie rejestruje rozmów wewnątrz pojazdu.
Magdalena Studniarek, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach potwierdza natomiast, że w planach garnizonu jest wyposażenie policjantów w tzw. kamery nasobne.
Wyposażanie mundurowych w kamery nasobne, było jednym z elementów programu modernizacji policji. Komenda Główna Policji zapowiedziała, że ma do wydania na ten cel ok. 61 mln złotych.
„Do końca 2023 roku kamera nasobna znajdzie się na wyposażeniu każdego umundurowanego patrolu policji” – deklaruje MSWiA.
Resort zapowiada, że od 2024 roku nie będzie kupowany żaden oznakowany radiowóz, który nie będzie wyposażony w system monitoringu. Chodzi o zwiększenie transparentności działań mundurowych oraz ochronę policjantów przed pomówieniami i fałszywymi zarzutami – słyszymy.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Bardzo dobrze gburom ze straży wreszcie ktos bedzie miał na nich oko chyba że kamera będzie się często psuła