– Jazda na motocyklu pozwala odciąć się od rzeczywistości i życia codziennego – od polityki, kościoła, rodziny, pracy, od tego, co trapi, męczy. Siadamy na motocykl i zostaje pasja – mówi Robert Kaczmarek „Robjones”, prezydent grupy Niedzielne Wilki. – Chcielibyśmy przekuć ją w coś dobrego, przełamać myślenie ludzi, którzy postrzegają motocyklistów jako dawców narządów – dodaje.

Plan udało się zrealizować w zeszłym roku, kiedy to motocykliści ze Skierniewic zorganizowali pierwszy ogólnopolski zlot nad zalewem Zadębie. Połączyli pasję z akcją dobroczynną.

– Postanowiliśmy pomóc małemu skierniewiczaninowi Frankowi, walczącemu z chorobą sera – mówi Robert Kaczmarek. – Ze zbiórki i licytacji zebraliśmy około 9 tysięcy złotych – słyszymy.

Ponieważ akcja udała się, skierniewiczanie postanowili kontynuować w tym roku działania charytatywne.

– Trafiliśmy na Fundację „#12godzin dla życia”, pojechaliśmy na pierwsze spotkanie. Okazało się, że jej członkami są wybitni transplantolodzy, chirurdzy, lekarze, znani w Polsce, którzy oprócz pomagania ludziom, zbierają pieniądze na pierwsze w Polsce urządzenie umożliwiające przeszczep narządu do transplantacji w przeciągu 12 godzin – mówi Robert Kaczmarek. – Zdecydowaliśmy, że chcemy im pomóc w zakupie organizując wspólną akcję w Skierniewicach – opowiada.

Pasjonaci chirurgii, oprócz pomagania ludziom mają jeszcze jedną pasję – motocyklową. Przyjadą do Skierniewic na zlot 2 – 4 września. Najwięcej atrakcji zaplanowano na drugi dzień, na sobotę. Impreza rozpocznie się paradą motocykli z Grabskiego Sioła pod scenę plenerową CKiS w Skierniewicach. Od godz. 10.00 rozpoczną się koncerty i liczne atrakcje dla dzieci. W programie jest też licytacja przedmiotów. Ta odbędzie się na terenie Grabskiego Sioła, gdzie stacjonować będą motocykliści. Stanie też druga scena koncertowa, na której wystąpią lokalne zespoły. Podczas całej imprezy zbierane będą pieniądze dla Fundacji „#12godzin dla życia”.