Osad może być stosowany na polach zamiast tradycyjnego nawożenia. Mariusz Słoma z Błędowa prowadzi małe gospodarstwo. Pola, na których rośnie zboże nawozi produktem z Mokrej Prawej. – Znajomi nawóz przywożą z Warszawy, zdecydowanie rekomenduję nasz lokalny produkt, dobrze wysuszony o konsystencji torfu pozwala uniknąć uciążliwości, gdy ten trafi na pole – mówi.
Pytany o tę formę nawożenia ziemi przyznaje, że o współpracy z komunalnym przedsiębiorstwem zdecydowały dwa czynniki. Po pierwsze – efektywność dobrej jakości produktu, po drugie – ekonomia.
Jakość osadu z Mokrej Prawej od wielu lat jest systematycznie monitorowana, zarówno gdy chodzi o właściwości ważne dla rolnictwa, jak i pod względem zawartości metali ciężkich oraz stanu sanitarnego. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości - produkt posiada cechy nawozu organiczno-mineralnego i świetnie nadaje się do nawożenia gleb, szczególnie pod uprawy zbożowe.
- Zanim zastosowałem nawóz, sprawdziłem. Z dostępnych danych wynika, że nawóz zawiera niewielkie ilości metali ciężkich i nie powoduje skażenia gleb pod względem sanitarnym - mówi rolnik z Błędowa. – Dawka osadu ustalana jest na konkretne pole i pod konkretną uprawę po przeprowadzeniu badań przez akredytowane laboratorium.
W pierwszym roku stosowania osad zaspakaja potrzeby nawozowe roślin pod względem ilości azotu i fosforu, jak również powoduje odkwaszanie gleby. Rośliny następcze potrzebują jedynie ograniczonego nawożenia azotowo-potasowego, gdyż osad wzbogaca glebę w dostępny fosfor, wapń, magnez, mikroelementy na okres co najmniej 3 lat – wyjaśniają eksperci WOD-KAN.
Rolnik zainteresowany podjęciem współpracy i odbiorem osadu z oczyszczalni, musi właścicielem pola lub jego dzierżawcą, wpisanym do ewidencji gruntów.
Korzyści z zastosowania osadów
-
poprawa struktury gleby: porowatość, przepuszczalność,
-
poprawa zdolności do zatrzymywania aplikowanych nawozów mineralnych,
-
poprawa zdolności do zatrzymywania wody,
-
wzbogacenie humusowej struktury gleby o składniki biomasy i substancje pokarmowe: azot, fosfor, potas, wapń, magnez i mikroelementy,
-
poprawa plonowania roślin,
-
zastąpienie nawożenie nawozami mineralnymi oraz wapnowanie gleby.
W przyszłości…?
Uczciwie rzecz ujmując, osad to produkt pozostający po procesie oczyszczania ścieków. Unia, której dyrektywy regulują kwestie związane z gospodarką osadami, zachęca do maksymalnego ich wykorzystania. Jednym z odbiorców, jak udowodniliśmy powyżej, jest rolnictwo.
Od 1 stycznia 2016 r. osadów nie można już składować - trzeba je wszystkie zagospodarować. Część produktu w kraju trafia do spalarni, naukowcy wychodzą zatem z założenia, że osad powinien być wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Odpowiednio wysuszony produkt mógł zostać zamieniony w brykiety. Modelowa instalacja powstać ma na Śląsku. Być może w przyszłości również skierniewicki WOD-KAN będzie wykorzystywał osad na potrzeby energetyczne.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.