Trwa sezon studniówkowy w skierniewickich szkołach średnich. Po maturzystkach i maturzystach z Zespołu Szkół numer 3 i Liceum Ogólnokształcącego imienia Bolesława Prusa przyszedł czas na uczennice i uczniów z Zespołu Szkół Zawodowych numer 2.

Okazuje się, że studniówka to ważny moment nie tylko dla młodzieży, ale również grona pedagogicznego, ponieważ jest to jeden z symbolicznym momentów zakończenia edukacji kolejnego rocznika w murach „Mechanika”.

- Studniówka podobnie jak dla uczniów klas maturalnych, również ważna jest dla ich wychowawców, dyrekcji i całego grona pedagogicznego. To czas radości i zabawy, ale również moment, który sygnalizuje już, że nasza rola w ich życiu dobiega końca. Wchodzą w inną przyszłość wprowadzeni przez nas. Jesteś pełni ufności, że to co im przekazaliśmy pozostanie w ich sercach i umysłach i pomoże im w życiu dorosłym – mówiła dyrektor skierniewickiego „Mechanika”, Aldona Bełc.

Z lekkim stresem swoim już dorosłym dzieciom przyglądali się rodzice, którzy pojawili się w sobotę (20 stycznia) na sali balowej w Bartnikach pod Skierniewicami.

- Jestem bardzo zestresowana. Trzęsą mi się cały czas nogi. Jednocześnie wspominam przy tej okazji swoją studniówkę. A wspominam ją miło. Czekam, kiedy mój syn pojawi się na parkiecie i zatańczy poloneza – mówiła nam tuż przed rozpoczęciem studniówki jedna z matek ucznia z Zespołu Szkół numer 2 w Skierniewicach.

W tym roku w szkole przy ulicy Pomologicznej 15 maturę będzie zdawało 61 osób.