(Foto. Łukasz Saptura)
W sobotę (11.01) sala balowa w Słupi wypełniła się elegancją, radością i podekscytowaniem. Tegoroczni maturzyści z Zespołu Szkół nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego bawili się na studniówce – symbolicznym początku odliczania do egzaminu dojrzałości.
Już od wejścia do domu weselnego czuć było niezwykłą atmosferę. Goście, ubrani w eleganckie garnitury i wieczorowe suknie, promienieli uśmiechami. Maturzyści, mimo elegancji i powagi tego szczególnego dnia, emanowali młodzieńczą energią i ekscytacją, którą dzielili z gronem pedagogicznym oraz swoimi najbliższymi.
Zaczęło się od wzruszeń
Bal rozpoczął się od oficjalnej części, która dostarczyła wielu wzruszeń. Na samym początku głos zabrali dyrektor szkoły Waldemar Janus. Padły słowa pełne życzliwości i nadziei na świetlaną przyszłość, a także ciepłe życzenia powodzenia podczas nadchodzących egzaminów.
– Studniówkom zawsze towarzysząc szczególne emocje. To już dziesiąty rocznik maturzystów od czasu, kiedy zostałem dyrektorem. Dla mnie szczególny rok, ponieważ 45 lat temu miałem swoją studniówkę – mówi z nutą nostalgii dyrektor Waldemar Janus. W jego głosie słychać zarówno dumę, jak i wzruszenie. Dyrektor podkreśla, że studniówka to nie tylko bal, ale przede wszystkim moment symboliczny. – Dla wielu z nich to jeden z najważniejszych wieczorów młodości, który pamięta się przez całe życie.
– Studniówka to wielkie przeżycie, zwłaszcza po pięciu latach wspólnej pracy i wielu wyzwań, które udało się razem pokonać. To zwieńczenie naszej współpracy w postaci pięknego balu, pełnego emocji i wzruszeń – mówi Justyna Kulig, wychowawczyni klasy technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. – Jednocześnie to moment pożegnania, kiedy uświadamiamy sobie, że tracimy klasę, która przez lata była częścią naszej szkolnej społeczności. Na takim balu widać, jak bardzo młodzież się zmieniła. Gdy zaczynali naukę, byli jeszcze dziećmi, a dziś patrzymy na dorosłych ludzi – eleganckich, pewnych siebie i gotowych na kolejne wyzwania.
Przedsmak dorosłości
Studniówka to dla maturzystów nie tylko symboliczne odliczanie do matury, ale także przedsmak dorosłości. Wystawne suknie, eleganckie fryzury i profesjonalna organizacja wieczoru przypominają, że młodzież zbliża się do kolejnego etapu życia. Dla uczniów „Budowlanki” był to czas pełen wzruszeń, radości i wspomnień, które na długo pozostaną w ich pamięci.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.