(Fot. Sławomir Burzyński)
Straż miejska nie tylko poucza, ale coraz częściej karze mandatami za parkowanie mimo zakazu.
– Nie ma żadnej akcji, prowadzimy rutynowe działania w związku z niestosowaniem się kierowców do znaku B-36 – wyjaśnia Artur Głuszcz, komendant Straży Miejskiej w Skierniewicach, pytany o widoczne nasilenie kontroli w centrum miasta.
W ostatnich dniach strażnicy wzmogli działania, nie tylko upominając, ale wystawiając mandaty kierowcom, którzy ignorują znak zakazu zatrzymywania się. Dotyczy to zwłaszcza płyty głównej rynku, a także przyległej ulicy Senatorskiej.
– Kierowcy nie byli w stanie uszanować gestu prezydenta miasta w sprawie zniesienia opłat za parkowanie – tłumaczy coraz powszechniejsze zastawianie samochodami placu przed ratuszem, mimo widocznych znaków zakazu zatrzymywania.
W najbliższych miesiącach strefa płatnego parkowania w centrum Skierniewic zostanie przywrócona.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 25
4Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Takimi sprawami powinna się zajmować policja. Straż Miejską należy zlikwidować.
a czy oni wiedza co to jest znak B 36 skoro sami nie przestrzegaja staja gdzie im pasuje
a czy oni wiedza co to jest znak B 36 skoro sami nie przestrzegaja staja gdzie im pasuje
a czy oni wiedza co to jest znak B 36 skoro sami nie przestrzegaja staja gdzie im pasuje