– Mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie są bardzo trudne. Przekonały się o tym lider i Polonia Warszawa – mówił przed sobotnim meczem Rafał Smalec, trener Unii. Wydarzenia na boisku potwierdziły słowa opiekuna skierniewickiego trzecioligowca. Od pierwszych minut meczu widać było, że goście łatwo skóry nie sprzedadzą. Mogli prowadzić już po jednej z pierwszych akcji, ale dobrą interwencją w sytuacji sam na sam popisał się Wojciech Jaroszko. Gospodarze odpowiedzieli akcją, którą efektownie chciał wykończyć Damian Warchoł, jednak na posterunku był bramkarz przyjezdnych. Do przerwy bramek zabrakło. Po zmianie stron trafiali goście. Po bramkach Michała Grochowskiego i Jakuba Tecława zwyciężyli 2:0.

Oba zespoły na płytę boiska wyprowadzili młodzi adepci ze szkółki piłkarskiej Unii.

Unia zagrała w składzie: Wojciech Jaroszko – Adrian Pęgowski, Hubert Gutkowski (57' Maciej Nalej), Michał Czaplarski, Krzysztof Wojciechowski – Kamil Łojszczyk, Konrad Kowalczyk, Konrad Niedzielski (70' Marek Dąbrowski), Damian Warchoł, Patryk Pomianowski (62' Mateusz Wodziński) – Patryk Bojańczyk (62' Hubert Przybycień).

W 20. serii gier punktami podzieliły się zespoły faworytów. W Legionowie Legionovia zremisowała z Sokołem Aleksandrów Łódzki 2:2. Lider w trzech wiosennych meczach zdobył tylko 2 punkty. W innym meczu na szczycie Lechia Tomaszów Mazowiecki ograła Polonię Warszawa 2:0 i przy potknięciu Unii została wiceliderem.

W najbliższy weekend Unia zagra w Radomiu z Bronią. W pierwszym starciu obu zespołów górą 2:0 była drużyna ze Skierniewic. Bramki zdobyli Maciej Nalej i Maciej Wyszogrodzki.

Więcej o meczu, a także o budowie nowego obiektu piłkarskiego przy ulicy Pomologicznej w najnowszym (4.04) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy".