(Fot. Anna Popłońska)
– Zabrali mi ziemię i za nią nie zapłacili – krzyczał jeden z mieszkańców Kurzeszyna do kierowcy stojącego w korku. Mieszkańcy blokowali przejazd drogą wojewódzką nr 707 chodząc po przejściu dla pieszych w Kurzeszynie (8.04). Protestujący mają dość urzędniczej opieszałości. Do tej pory nie znają wyceny swoich gruntów, które zostały przeznaczone pod budowę obwodnicy.
Wokół Kurzeszyna powstaje obwodnica. Tereny pod budowę drogi zostały pozyskane od okolicznych mieszkańców. Inwestycja trwa, a pieniędzy za przejęte grunty nie ma. Kolejne pisma i spotkania z urzędnikami nic nie dają. Mieszkańcy mają dość obietnic, chcą konkretów.
– Niedługo budowa się skończy, a my zostaniemy z niczym – denerwują się mieszkańcy. – Czekamy na operaty szacunkowe, ale ciągle nic nie wiemy. Nie wiemy na ile została wyceniona nasza ziemia. Nie trafiły do nas żadne odszkodowania. Mówi się o 12 złotych za metr kwadratowy, co jest skandalicznie niską kwotą.
Mieszkańcy postanowili zaprotestować blokując przejazd drogą wojewódzką nr 707 relacji Rawa Mazowiecka – Skierniewice. W poniedziałek (8.04) o godz. 12.15 zaczęli chodzić po przejściu dla pieszych w Kurzeszynie. Blokowanie drogi nie spotkało się z wyrozumiałością kierowców. Strajk miał potrwać godzinę, ale zakończył się 10 minut przez wyznaczonym czasem.
Na miejsce przyjechała policja. Mundurowi zaczęli legitymować protestujących.
Więcej informacji w czwartkowym wydaniu „Głosu Rawy” (11.04).
Anna Popłońska
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.