(fot. Agata Świątek)
Samorząd miasta dołożył 200 tysięcy złotych. Schronisko wykorzysta każdy pieniądze, a i tak – gorzko przyznają zarządzający – nie sprawi, że zwierzęta będą tu szczęśliwe.
– Robimy wszystko, ale schronisko dla bezdomnych psów w cywilizowanym świecie zawsze będzie wyrzutem sumienia dla społeczeństwa. Skoro jednak podobne instytucje muszą istnieć, robimy wszystko, by jak najwięcej czworonogów trafiło do adopcji – mówi Piotr Majka, prezes Zakładu Utrzymania Miasta, spółki zarządzającej przytuliskiem.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Skierniewicach otrzymało dofinansowanie w wysokości 200 tysięcy złotych. Uchwałę w tej sprawie podjęli radni. Daje to możliwość rozbudowy miejsca i znaczne polepszenie warunków życia dla przebywających tam psów. Na początku zakupiono już 75 nowych boksów, które ustawione zostały tak, by zwierzęta nie widziały się wzajemnie, co nie powoduje u nich stresu. Część starych, które nadają się jeszcze do użytkowania zostanie przeniesione do nowej części. Pieniądze pozwoliły również na odwodnienie terenu, na których stoją nowe boksy. Dzięki temu schronisko może uniknąć zalania terenów co miało już miejsce we wcześniejszych latach – mówi prezes Majka.
Ważną inwestycją jest monitoring.
– Dzięki aplikacji w telefonie mogę sprawdzić co się dzieje w schronisku gdy jestem w pracy, w weekend czy w nocy – mówi Piotr Majka, prezes Zakładu Utrzymania Miasta.
Prace trwają w najlepsze, widać coraz więcej zmian. Podciągnięto również wodę pod boksy, dzięki czemu nie trzeba po nią chodzić. Zakupiono również dużo zieleni oraz nową, lepszą karmę. Magdalena Rychlewska, która od 2 lat pracuję w skierniewickim schronisku mówi o planach stworzenia placu zabaw, gdzie psy mógłby spokojnie bawić się ze sobą.
Teraz pozostaje czekać aż wszystkie prace dobiegną końca. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele psów wciąż oczekuje na adopcję. Warto więc zaglądać do schroniska lub zgłaszać się na cotygodniowy wolontariat.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Artykuł owszem ale te godziny pracy schroniska są absurdalnekto się wyrobi do g 12w niedzielę ?uważam że dłużej otwarte schronisko w sobotę i niedzielę dałoby większą możliwość większych adopcji.Wiem co mówię bo wszystkie moje psinki (jedne umierają kolejne adoptowane że schroniska)są i były że schroniska.Warto w zamian za 2dni w tygodniu przedłużyć soboty i niedziele.Reszta jest ok.Biedne te psiaki.