Ponad 1 000 worków, w większości do gospodarstw na terenie gminy Skierniewice, wydali dziś pracownicy SUW przy ulicy Waryńskiego w Skierniewicach.
W najbliższych dniach między godz. 23 a 6 rano ciśnienie w kranach w skierniewickich gospodarstwach będzie znacznie obniżone. W konsekwencji, część nas nie będzie miała do wody dostępu w ogóle.
– Jeśli sytuacja będzie się przedłużać istnieje ryzyko epidemiologiczne – słyszymy w szpitalu.
Po południu (10.06) na Oddział Intensywnej Terapii trafiły worki z wodą.
– Dziękujemy pacjentom i ich rodzinom za pomoc. Od soboty pracujemy w bardzo trudnych warunkach. Przerwy w dostawie bieżącej wody są coraz bardziej uciążliwe – mówi Elżbieta Zwolińska z WSZ w Skierniewicach.
- Ta sytuacja pokazuje, że trzeba będzie szukać zrozumienia w urzędzie marszałkowskim. Szpital powinien mieć niezależną studnię - przyznaje Dariusz Diks, zastępca dyrektora szpitala.
– Jeżeli pobór, który odnotowaliśmy w poniedziałek w ciągu dnia, będzie się utrzymywać, uda się napełnić zbiorniki, problemy z dostawą wody nie będą tak dotkliwe dla mieszkańców – mówi Marek Chmielewski z WOD KAN.
W ostatnich dniach zużycie wody w skierniewickich gospodarstwach rosło lawinowo. Rekord godzinowy odnotowany w SUW przy ul. Waryńskiego wyniósł 730 metrów sześciennych, średnia wartość zużycia wody jest o ponad połowę mniejsza.
Problemy z dostawą wody rozpoczęły się 4 czerwca, mieszkańcy skutki odczuli w miniony piątek.
– Słyszymy, że nierozsądnym jest, że mimo problemów wciąż płynie woda w miejskich fontannach (rynek, Plac Dworcowy), odpowiadam – woda pracuje tu zw obiegu zamkniętym – mówi Jacek Pełka, prezes WOD KAN w Skierniewicach.
Szef miejskich wodociągów potwierdził, że podjął decyzję o ograniczeniu dostarczania wody do zakładów pracy, większe problemy mają również mieszkańcy gminy Skierniewice, czyli miejscowości wokół miasta.
– Lata zaniedbań poprzednich ekip nie nadrobimy w rok, czy dwa. To prawda, że o konieczności zainwestowania w studnie eksperci mówili już dwie dekady temu. Również wtedy zarządzający spółką byli informowani o skutkach dalszych zaniechań – mówi Jacek Pełka.
Termin – „najbliższych” – jest dość nieprecyzyjny, z drugiej strony wydaje się, że ponad 20 lat jest przynajmniej kilkakrotnie odroczonym w czasie wyrokiem pt.: wody w mieście zabraknie.
Podobna sytuacja, puste krany i beczkowozy na ulicach Skierniewic, po raz ostatni miała miejsce w latach osiemdziesiątych ubiegłego już wieku.
W 2009 roku prezes miejskich wodociągów – należy założyć, że dokument z 1997 r. znał – zamówił kolejną, podobną ekspertyzę. W opinii pojawiły się nienowe wnioski. Nie mogło być inaczej, gdy przygotowujący ekspertyzę pracowali w tym samym składzie, co 12 lat wcześniej.
Lektura o tyle ciekawa, że tym razem pada termin, w którym zalecenia winny zostać zrealizowane. W 2019 roku ujęcie wody przy ul. Rawskiej winno być włączone do systemu. „Należy pamiętać, że już w 1990 roku sygnalizowano, że ewentualne zaniechanie inwestycji w tej dziedzinie grozi wystąpieniem deficytu wody początkowo w okresie letnim, docelowo w ciągu całego roku, zwłaszcza w czasie zwiększonego poboru wody, tj. okresach świątecznych.” Tyle, że, jak z kolei tłumaczy Pełka - inwestowanie w tę studnie oznacza wykup grunt od prywatnych właścicieli, ale przede wszystkim zrobienie nowego odwiertu.
– W minionych latach zdarzały się wysokie pobory, to co się dzieje w tej chwili to sytuacja ekstremalna – mówi Marek Chmielewski. – Susza doprowadziła do sytuacji, która przerosła nasze możliwości wydobywcze. Dziś w mieście pracuje wszystkie osiem studni, te z którymi mieliśmy w ostatnich dniach problem to studnie parkowe, które w okresie suszy straciły wydajność . Jedna z nich nadaje się do zamknięcia, pozostałe dwie wymagają pilnej renowacji. To będzie wykonane, ale nie możemy przestać z nich korzystać, póki w zbiornikach nie będziemy mieć zapasu wody. Dobiegają końca prace związane z budową nowej studni, po jej oddaniu, przystąpimy do renowacji – dodaje szef SUW.
Niedobory wody? Czas pomyśleć o środowisku. Problemy Skierniewic bowiem to zapowiedź katastrofy związanej ze skutkami zmian klimatycznych.
Już teraz na 90 proc. powierzchni województwa łódzkiego eksperci odnotowują opady poniżej 400 mm rocznie. Poziom wód gruntowych obniża się, sytuacja będzie postępować.
Jesienią minionego roku Ministerstwo Środowisko opublikowało raport „Polityka ekologiczna państwa 2030”, z którego płynął wniosek, którego znaczenie odczuły już w tym roku Skierniewice – Łódzkie pustynnieje.
Z prognoz wynika, że do 2030 roku roczne sumy opadów nie ulegną zasadniczym zmianom, ale zmieni się ich charakter. Mają być dłuższe okresy bezopadowe, przerywane gwałtownymi i nawalnymi opadami. Ministerstwo podaje przykład województwa łódzkiego, które będzie zagrożone silnym „pustynnieniem” oraz równolegle powodziami w dolinach największych rzek Warty, Pilicy i Bzury. Nawałnice mają stać się największym problemem środkowej Polski, w szczególności aglomeracji i średnich miast województwa mazowieckiego.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy" w czwartek, 13 czerwca. W nim m.in. kto zapłaci za przerwy w dostawie wody?
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 55
37Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jażdżyk masz już pozamiatane nie zagłosuje na ciebie więcej
Grzech zaniechania prezydenta miasta Skierniewice.
Grzech zaniechania prezydenta miasta Skierniewice.
Trzeba to napisać: winny braku wody jest tylko jeden. Prezydent Miasta Skierniewice
Montowali źródlane poidełka nawet wodociągi po szkołach w rynku .Nawet pracownik z wodociągów (z Legionowa gościu pochodzi ) i dumnie się prezentował a tu cyrki Monty P.
We wszystkich mediach , nawet w telewizji głośno o Skierniewicach . Wstyd na całą Polskę .
To porażka
Bardzo dobrze że do RN SSM kandyduje Jerzy Oleksiński konkretna osoba inteligentna każdemu pomoże . A moze woleli byście nijakiego Magdziarza i jego świtą .
nastepny nierob pcha sie na ciepla posade
Jak 4 lata temu Prezes obejmował stanowisko to deklarował budowę 3 studni (przez 4 lata) i nie zrealizował. Rozbudowuje się sieć wodociągową a źródeł do zasilania brak, ale na odwierty dla nowych basenów kasa będzie. Zmienić priorytety i pozyskać fundusze na źródła wody dla miasta/gminy albo wymienić kadrę odpowiedzialną za zapewnienie wody od "góry do dołu" , bo to są skutki decyzji strategicznych dla miasta. Umowy z WODKANem obowiązują i za niedotrzymanie warunków firma musi ponieść konsekwencje, bo nie ma ogłoszonego przez władze żadnego specjalnego stanu dla obszaru. Ludzie modlą się o chleb, gdyż go wypiekali ale woda dostępna zawsze nie jako luksus.
Problem tkwi nie w użytkowaniu dużej ilości wody ale w studniach Wod-Kanu Dwa tygodnie upałów i wody brak to przecież jest kpina. W zeszłym roku od maja były upały i woda była. Firma powinna ponieść konsekwencje wieloletnich zaniedbań zarówno prawną jak i finansową. Może wtedy myśleli...
No może nie przesadzajcie z tymi durnymi komentarzami. Zamiast wywalac wszystkich zerknijcie najpierw na swoje podwórka. Przestańcie podlewać ogródki i napelniac co chwila ogromne baseny żeby chlodzić dupska tysiącami litrow... problem z wodą przy takich temperaturach jest, był i będzie. Nie jesteśmy pierwszym miastem, który ma taki problem. Jest to uciążliwe, ale może dajcie już spokój, każdego to wkurza... A co mają powiedzieć Ci co mieszkają w bloku i często na ostatnich piętrach wody nie ma albo jest znikoma bo nie dolatuje... że co? Oni też są pominieci bo na prezydenta nie głosowali... bzdury... Jak czytam te komentarze to jakbym cofnela się do ciemnogrodu... życzę Wam dużo wody i używajcie mózgów pisząc komentarze. Buziaki paa
Agu. Ogródki należy podlewać. Ludzie wydają spore pieniądze na nasadzenia. Nie będziemy podlewać nie będziemy mieli żywności
Ale przynajmniej wiadomo dlaczego miasto ma wodę a gminy nie... Wystarczy popatrzeć na ten problem przez pryzmat wyborów... Wiadomo gmina nie głosuje na prezydenta więc....wody brak, proste.
Proszę mi powiedzieć co gmina zrobiła dla swoich mieszkańców żeby zagwarantować dostawy wody? NIC! nie mają żadnej swojej studni w razie kryzysu żerują tylko na zasobach Skierniewic nie partycypując w kosztach budowy nowych ujęć czy dbaniu o sieć! Ustawa mówi wprost to włodarze danego miast/miejscowości czy wsi mają ustawowy obowiązek dostarczenia wody i odbioru ścieków! Gminą zarządza wójt nie prezydent Skierniewic
Wywalić na zbity ryj wszystkich odpowiedzialnych za brak wody w mieście prezesa zastępce Wod-kanu i kierowników W raie epidemi pozew sądowy to się panowie rozumu nauczą.
Najlepiej niejakiego Jerzego Oleksińskiego . Radnym jest ,do RN SSM ponownie kandyduje , o prądzie w Sk-cach od wielu lat jest znakomicie zorientowany , jak znalazł . Na stanowisko Pełki wejdzie i będzie głównym zródłem informacji , może nawet dla...
Żadna głębsza studnia problemu nie rozwiąże - ona tylko je pogłębi. Kiedyś w Kalifornii budowano coraz głębsza studnie a lustro wód podziemnych opadało. Teraz starają się zatrzymywać wodę bo już nie ma wód podziemnych.
Może mniej znajomków i radnych trzeba w Wod-kan zatrudniać?
Może Sanepid im wyłączył . Problem w mieście i okolicach nadal stanowi prąd elek , a musi być obieg . Ciekawe są te badania stanu wody.
Wzięli się za czyszczenie studni w okresie letnim, wyłączyli 3 studnie a tu zong. Nagły pobór wody no i zabrakło. Później tłumaczenie że wywaliło. Takie rzeczy robi się w innym okresie. NIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ prezesa. Miasto się rozrasta a oni liczą że wody starczy. Chcieli budować uzdrowisko
Problemem jest nie ilość wody , a jej jakość- uzdatnianie i odpowiedzialność za ewentualne zagrożenie . Upały to większe ryzyko złych wyników. Wod-kan podawał na swojej stronie konieczność modernizacji uzdatniania , nie braku wody . Podobno rozwiązali problem dostawy energii elektrycznej 4 czerwca , a to już coś stanowi .
Super,super..tera kolejne 100 kamer..moze wreszcie znajdzie sie woda...ja widzialem ja na zalewie,rawce ....i basenie lesnym pomiedzy makowem a zwierzyniecka....
Gdyby właściciel tej gazety budował studnie, a nie żłobki to w Skierniewicach byłaby najdroższa na świecie woda, a studni ze 20 w zapasie
Heh, ale tragedia, mieszkam w mieście które jest większe od Skierniewic o jakieś 10 tyś mieszkańców i mamy zasoby wody - tzn max możliwość 3 większą od tego ile zużywamy, bo w którymś momencie o to zadbaliśmy. Ale to są działania długofalowe. Zawinił prezes wodociągów i kierownicy działów odpowiedzialnych za ujęcia wody, a nie jakiś tam prezydent, bo co on tam wie...
Tłumaczenie Ratusza że jest gorąco, że to wina mieszkańców i że to wszystko przez poprzedników św pamięci prezydenta Bindra i prezydenta Trębskiego a nie prze zemnie to już żenada przypominam panie prezydencie rządzi pan już drugą kadencje i zrzucanie odpowiedzialności na poprzedników to już przesada, . A tak na marginesie przecież był pan przed objęciem funkcji prezydenta radnym i co pan jako radny uczynił w tej materia- odpowiedz jest prosta NIC
przepraszam za pomyłkę chodzi oczywiście św pamięci Bogusza a nie Bindra.
Pisanie, że gmina Skierniewice ma na problem to jest bezczelnie. Wsie nie mają wogole wody, nic nie leci. Odcieto wodę zupełnie. 2 godziny, kiedy leci woda 12-14, jestem w pracy. To są prawdziwe skutki kiedy się stawia na znajomości a nie na fachowcow. Jedna ekipa montuje wysypisko w środku osiedla druga doprowadzi do epidemii przez brak wody.
Dużo mowy o nowych studiach, a jak funkcjonuje oczyszczalnia? Co się dzieje z tą wodą?
Skierniewice miasto które ma obok rzekę Rawke i jej dość spore zasoby wód podziemnych a z drugiej strony główny zbiornik wód podziemnych Lipce-Brzeziny nie jest w stanie stworzyć wydajnego systemu poboru wody. Wiele miast chciało by mieć takie warunki hydrogeologiczne. Proszę popatrzeć jak radzi sobie Poznań czy inne miasta Wielkopolski które mają duże mniejsze opady i praktycznie brak wód podziemnych
może trzeba ministerstwo środowiska zgrać z mswia i niech się przejadą po okolicy jak ma padać a sadowniki strzelają żeby nie padało bo to może grad.
Ludzie mają więcej kasy (500+), kupują więcej drzewek, przydomowych basenów itp. Do tego potrzeba więcej wody , szczególnie w okresie suszy. Stąd problem.
No przepraszam, ale takich bzdur jak te wszystkie tlumaczenia, których świadkami jesteśmy od kilku dni to dawno już nie było. Nawet od tej ekipy. Populizm i manipulacja mają swoje granice. jednak chyba nie dla prasy i mediów. I jeszcze jedno. Ile jest na stanie spółki beczkowozow? Miasto ma ok. 50 tyś. mieszkańców. Do tego gmina i jej mieszkańcy. Na oko laika to nie ma żadnych zabezpieczeń. Nawet najprostszych. Współczuję przedsiębiorcom lokalnym takim jak restauracje, fryzjerzy, kosmetyczki, sklepy ... rolnikom, ogrodnikom, ... szpitalowi, przychodniom, ... matkom z dziećmi, seniorom, ...
Żenada. Śmiech. Nie interesują mnie dziś zaniedbania poprzedników. Interesują mnie zaniedbania aktualnej ekipy rządzącej miastem. To oni zakrecili kurek. Jedna kadencja minęła. Biegnie kolejna. Co z tymi studiami? Nie zabezpieczyli i nie naprawili tego co należy wtedy kiedy należało. Klimat klimatem. Wiadomo, ze wody mało i coraz mniej. Podobnie jak w Żyrardowie, Łowiczu, Rawie czy innym mieście. Trzeba było wbić łopatę pod kolejną WIDOCZNĄ inwestycję, żeby ludzie widzieli, że się dzieje. I dziś mają zonk. Niestety przez nich całe miasto. No to co z tymi studiami? Ile z nich nie działa albo działa źle? Jak wysoko jest lustro wody w tych ewentualnie sprawnych? Ile nowych powinno się pojawić w poprzednich latach? Dlaczego się nie pojawiły? Czy władze wiedza, że to dopiero początek lata? I czy wiedza, że ludzie mają swój rozum i potrafią słuchać że zrozumieniem? Nawet takiego rzecznika pięknymi słowami mowiacego. I takie teksty jak ten powyżej... żenada.
a może trzeba w obecnych czasach myśleć chociaż dekadę do przodu panie prezesie a niepatrzeć w niebo ..................................................
W pierwszej dobie problemów pan Pełka informował w takich słowach " wywaliło nam trzy pompy" Pytam się co konkretnie im się stało i czemu poszli w stronę zwalania winy na ludzi, suszę, sorry taki mamy klimat, itp. bzdury zamiast przyjąć na klatę i przyznać się do błędów...
Jaka klate on ma ale plecy.....zna sie na tym stanowisku jakie objol..jak wilk na gwiazdach..