– Mimo ocen, które miałam bardzo dobre, obawiałam się, że popsuję wszystko egzaminem. Były obawy, ale dostałam się do klasy matematyczno-fizycznej w Prusie. Rozpoczynam upragnione wakacje – mówi Wiktoria Kotańska. Od 1 września naukę w Prusie w biol-chemie rozpocznie Zuzanna Wieczorek. Ona również przyznaje, że dopiero zaczyna wakacje. (fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
Najwięcej uczniów w Skierniewicach w pierwszej preferencji wskazało liceum Prusa, w dalszej kolejności szkołą marzeń okazał się Ekonomik. Pozostałe szkoły, choć z podwójnym rocznikiem, rekrutację zakończą z wolnymi miejscami.
We wrześniu pedagogom przyjdzie na Podwójny rocznik nadchodzi.
We wtorek, 16 lipca w samo południe na tablicach informacyjnych wywieszono listy przyjętych. Nastolatkowie gorzko żartowali – w mieście są tylko dwie "ściany płaczu" – w Prusie i Ekonomiku. Pozostałe szkoły rekrutację zakończą z wolnymi miejscami.
Na podwójny rocznik w Prusie czeka po 30 miejsc w pięciu klasach dla absolwentów podstawówek i tyle samo dla ostatniego rocznika zlikwidowanych gimnazjów. Ekonomik przygotował cztery klasy dla gimnazjalistów i pięć dla kończących ósme klasy.
– Proszę nie robić zdjęć. Zakaz! Jest zakaz! – traciły głos woźne. – To jakiś absurd, dzieciaki chcą przesłać rodzicom dowód, że ich nazwiska są na listach, ale obowiązuje RODO, więc pilnujemy, by pamiątek nie było – tłumaczyły się wyraźnie zmęczone swoją funkcją panie z obsługi.
Raz po raz pod tablicą słychać było okrzyki radości, przerywane ciężkimi westchnieniami ściągającymi na ziemię tych, którzy postanowili sprawdzić, czy oby system informujący o przyjęciu do danej szkoły nie popełnił błędu. Nie mylił się.
Problem z dostaniem się do najlepszych szkół w mieście był większy niż w poprzednich latach. Rok wcześniej wystarczyło 120 punktów, by dostać legitymację najlepszego miejskiego liceum. W tym roku trzeba było wykazać się minimum 140. Maksymalna ilość punktów przy rekrutacji to 200 (wynik egzaminu, świadectwo, dodatkowe osiągnięcia).
W systemie zarejestrowanych było 1 051 absolwentów szkół podstawowych, z tego 176 nastolatków to uczniowie spoza miasta. Absolwentów gimnazjów było 990, przydzielonych do szkół średnich w Skierniewicach zostało 880.
Żeby zakończyć nabór, kandydat musi potwierdzić chęć rozpoczęcia nauki w danej szkole, musi złożyć dokumenty. Jeśli w przewidzianym terminie deklaracji nie złoży zwalnia miejsce. Do 24 lipca mają czas, by złożyć dokumenty – wyjaśnia Iwona Górniak, naczelnik wydziału oświaty miejskiego ratusza.
Pozostaje także ścieżka odwoławcza.
– Szkoła nie uwzględniła u mojej córki, że była wolontariuszką, a to dodatkowe 3 punkty przy rekrutacji. Dokładnie tyle, ile zabrakło, by dostać się do Prusa. Będziemy się odwoływać – mówi jeden z rodziców.
– Nasze szkoły średnie mają na tyle duży potencjał, by z tym podwójnym rocznikiem się zmierzyć. Nie będziemy szukać stolików i krzesełek, pewne jest jedno, od września wydłuży się czas pracy szkół – zapewniają urzędnicy. – Faktem jest, że dopiero 28 sierpnia zakończymy „transnfery” – słyszymy w szkołach.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.