Żyrardów. Zdjęcie wykonane w okresie intensywnego odstrzału dzików. (fot. Archiwum)
– Zróbcie to teraz – żyrardowianka prosi właścicieli gruntów, którzy nie chcą, aby na ich terenie myśliwi zabijali zwierzynę. Właściciele mogą wyłączyć posiadłość z obwodu łowieckiego.
– Wkrótce rozpocznie się sezon polowań, dlatego trzeba teraz załatwić formalności – wyjaśniała Anna Karczemna-Pałka, zaangażowana ekologicznie żyrardowianka w rozmowie z „Głosem Żyrardowa i Okolicy”.
Odgłosy strzelania już rozbrzmiewają. Zaniepokoił mieszkańców gminy Jaktorów.
– Mieszkańcy Bud Michałowskich, Starych-czy Wy też macie myśliwych grasujących między domami od godziny 20:00 i kanonadę po 24:00? – zapytała pani Marzena (dziś – 11.08.) na jaktorowskim forum
Właściciele gruntów mogą przerwać „kanonadę”. Wyłączanie gruntów z obwodów łowieckich jest proste. Nie musi wiedzieć o tym zwykły obywatel, ale urzędnik zajmujący się ochroną środowiska już powinien.
Wyłączanie gruntów z obwodów łowieckich jest proste. W 2014 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepisy o obejmowaniu prywatnych nieruchomości obwodem łowieckim bez zapewnienia ich właścicielom możliwości wyrażenia sprzeciwu są niezgodne z konstytucją.
Co z należy rozumieć, że to każdy właściciel nieruchomości może uzyskać w sądzie administracyjnym uchylenie uchwały, bo obwody łowieckie zostały wytyczone w latach 2005–15 przez sejmiki wojewódzkie na podstawie niekonstytucyjnych przepisów. Skargi można składać aż do czasu, gdy sejmik na nowo wyznaczy obwody łowieckie, na co ma czas do marca 2020 r.
Przed wysłaniem skargi trzeba wezwać sejmik do „usunięcia naruszenia prawa”. Większość sejmików nie uwzględnia tych wezwań, za to decyzje sądu są praktycznie automatyczne. Wystarczy wysłać skargę i za trzy miesiące zapada wyrok.Ekolodzy podkreślają, że wyłączenie działki z obwodu łowieckiego nie przekreśla szansy uzyskania odszkodowań za uprawy zniszczone przez dzikie zwierzęta. Tyle że wtedy odpowiada za nie skarb państwa.
– Złożenie oświadczenia oznacza brak możliwości otrzymania odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz odszkodowań za szkody wyrządzone przez samych myśliwych podczas polowania! (np. na sąsiedniej nieruchomości) – dodają aktywiści ekologiczni z zakazpolowan.pl.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Myśliwi to rzeźnicy-sadyści o najgorszych instynktach.
A potem wszędzie ASF, mam pomysł za szkody z powodu rozprzestrzeniania się ASF i szkody u rolników spowodowane dzikimi zwierzętami niech płacą obrońcy zwierząt. Dziwie się że myśliwi ich jeszcze nie pozwali.
Niech tym co uważają ze myśliwi to mordercy itd Niech im zniszczą łąki ,uprawy i odszkodowania dostali 0 !!!zł Krzyczą tylko Ci którzy nie maja gospodarstw tylko siedzą w 4 ścianach i im korba do głowy uderza Brawo myśliwi działajcie
Myśliwi! W Olsztynie przyjmą Was na dziki z otwartymi rękami. Tylko nie strzelajcie do dziczka, który z powodu umaszczenia nazywamy "dalmatyńczykiem".