(Fot. Sławomir Burzyński)
Kilka tysięcy złotych padło łupem złodziei, którzy najpierw przebili koło w samochodzie, a potem okradli jego kierowcę. Policja apeluje, żeby nie zostawiać cennych przedmiotów i pieniędzy w niezamkniętym pojeździe.
Złodzieje prawdopodobnie wytypowali swoją ofiarę, gdy 58-latek pobierał gotówkę w banku, a potem przebili oponę w samochodzie mężczyzny i ruszyli za nim. Po kilkuset metrach, gdy przebita opona uniemożliwiała jazdę, kierowca zjechał na parking. Gdy był zajęty wymianą koła, złodzieje zabrali saszetkę z wnętrza otwartego auta. Poza pieniędzmi 58-latek stracił dokumenty i karty płatnicze.
– Metoda działania sprawców zawsze jest taka sama. Kradzieże zaczynają się od przebicia przez sprawców opony we wcześniej wytypowanym samochodzie. Auto nie jest wybrane przypadkowo. Złodzieje obserwują wcześniej swoją ofiarę, następnie czekają na jej błąd, ponieważ zazwyczaj przy wymianie koła drzwi samochodu pozostają otwarte. Dopiero potem do kierowcy dociera, że został okradziony – relacjonuje Ewelina Maciejewska z łódzkiej KW Policji.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 11
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.