Legenda włoskiego futbolu nadal pozostaje w pamięci wiernych kibiców Juventusu. W Babsku, w pobliżu drogi S8, stoi krzyż upamiętniający miejsce śmierci piłkarza. (Fot. Anna Popłońska)
3 września mija 30 lat od tragicznej śmierci piłkarza Gaetano Scirea. Był czołowym graczem Juventusu i legendą włoskiego futbolu. Zginął w wypadu samochodowym w Babsku.
Gaetano Scirea był filarem turyńskiego klubu oraz chlubą włoskiej kadry narodowej. W chwili wypadku nie był już czynnym piłkarzem. Pełnił funkcję drugiego trenera Juventusu. Przyjechał wtedy na kilka dni do Polski, żeby obejrzeć grę Górnika Zabrze. Zginął w wieku 36 lat.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 3 września 1989 r. Gaetano Scirea jechał jako pasażer fiatem 125p na lotnisko w Warszawie. Autem podróżowały w sumie 4 osoby. Tylko jedna ocalała z wypadku.
Jeden pas drogi na wysokości Babska był wyłączony z ruchu z powodu kładzenia asfaltu. „Duży” fiat wyprzedził ciężarówkę. Z naprzeciwka na drodze pojawił się żuk. Doszło do czołowego zderzenia. Osobówka stanęła w płomieniach. Tuż po tym w fiata 125p uderzył maluch, a w żuka uderzyła wołga. Pasażerom z pozostałych pojazdów udało się wyjść bez większych obrażeń. W płonącym samochodzie zginął kierowca, tłumaczka i były piłkarz. Uratował się tylko Andrzej Zdebski, ówczesny działacz Górnika Zabrze.
Anna Popłońska
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.