(Fot. Sławomir Burzyński)
Wyciąg nart wodnych cieszył się powodzeniem, a cała przebudowa zalewu to strzał w dziesiątkę.
– Jeżeli ktoś twierdzi, że wyciąg nart wodnych był niewypałem, to albo nie był nad zalewem, albo nie rozmawiał z ludźmi, którzy tam jeździli – irytuje się Tomasz Przybysz, prezes miejskiej spółki Nawa, zarządzającej zalewem Zadębie. – W okolicy, od Warszawy do Łodzi to jeden z najdłuższych wyciągów i niektórzy specjalnie przyjeżdżali do Skierniewic żeby z niego skorzystać – kwituje sugestie, że wyciąg mógłby mieć jeszcze większe obłożenie.
To był pierwszy letni sezon po przebudowie zaplecza rekreacyjnego skierniewickiego zalewu. Oprócz wyciągu powstały też zjeżdżalnie – i właśnie one zrobiły furorę, szczególnie wśród dzieci.
– Dzieciaki są najlepszymi odbiorcami takich atrakcji, no i cena była niska, a pogoda ładna. Bez względu na pogodę dużym powodzeniem cieszy się ścieżka pieszo-rowerowa wokół zalewu, przyjęły się też miejsca do grillowania – wylicza prezes i jak dodaje, gołym okiem widać, że cała przebudowa zalewu była strzałem w dziesiątkę.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
zgadzam się z tą opinią jest super