Seniorki Skier-Vis wygrały trzecie z czterech ligowych spotkań. (fot. Adam Michalski)
Sporo emocji dostarczają swoim kibicom siatkarki Skier-Vis Business Center Skierniewice. Podopieczne Grzegorza Hałatiuka i Marka Leśniewicza wygrały drugi mecz z rzędu po tie breaku. W piątkowy wieczór, po znakomitym, pełnym zwrotów akcji spotkaniu pokonały ŁKS 3:2.
Jaka gra, taki doping można by powiedzieć po obejrzeniu piątkowego spotkania w III lidze piłki siatkowej pomiędzy Skier-Vis Business Center Skierniewice i ŁKS Siatkówką Żeńską Łódź. Przy wypełnionej w połowie hali przy ulicy Pomologicznej zespół Grzegorza Hałatiuka rozegrał znakomite zawody pokonując faworyzowane łodzianki 3:2.
Już pierwszy set pokazał, że mecz będzie prawdziwą gratką dla kibiców. Skierniewiczanki przegrywając różnicą kilkunastu punktów, odrobiły straty, a losy partii rozstrzygnęły się dopiero w grze na przewagi. Lepsze były łodzianki 26:24. Przyjezdne wygrały także drugiego seta.
Kiedy zespołowi ŁKS wydawało się, że ma mecz pod kontrolą, wówczas nastąpił zryw gospodyń. Skier-Vis był lepszy w dwóch kolejnych partiach, do 19 i 23, a po raz drugi z rzędu mecz na swoją korzyść rozstrzygał w tie breaku. Po wygranej 15:12 w hali zapanowała euforia, trzecie zwycięstwo w czwartym spotkaniu ligowym stało się faktem.
Po raz kolejny spotkanie w III lidze piłki siatkowej obejrzała duża grupa kibiców, którzy głośnym dopingiem wspierali miejscowe.
Więcej o spotkaniu w wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy" z 31 października.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.