(Fot. Sławomir Burzyński)
Wycięto dwie topole rosnące po obu stronach głównego wejścia do skierniewickiego starostwa powiatowego.
Przed starostwem u zbiegu ulic Jagiellońskiej i Konstytucji 3 Maja warczały motorowe piły. Korzystając z podnośnika, ekipa Zakładu Utrzymania Miasta wycinała po kolei co grubsze konary topól, rosnących od frontu budynku. Potem po łańcuch poszły pnie. Oba drzewa ścięto.
Do redakcji dzwonili w tym czasie zbulwersowani mieszkańcy miasta. Chcieli wiedzieć co było powodem wycinki i kto na nią pozwolił.
– O wycięcie drzew wnioskował do prezydenta miasta starosta, ale pozwolenie wydał marszałek województwa łódzkiego – informuje Piotr Zawadzki, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej. – Tych drzew na pewno szkoda, ale nie trzeba podchodzić emocjonalnie, bo nikt takich decyzji pochopnie nie podejmuje – wyjaśnia.
Dom sejmikowy – obecnie siedziba starostwa powiatowego – wybudowano w połowie lat 20. ubiegłego wieku. Na przedwojennej pocztówce z lat 30. widać, że przed frontem budynku nie rosły żadne drzewa i krzewy, natomiast na skwerze stała figura św. Jana Nepomucena (obecnie można ją zobaczyć w obrębie kościoła św. Jakuba).
– Topole posadzono prawdopodobnie w latach sześćdziesiątych. Bardzo wyrosły i teraz naprawdę były bardzo niebezpieczne – mówi Mirosław Belina, starosta skierniewicki. – Gdy zobaczył ścięte pnie, spadł mi jednak kamień z serca – dodaje, bo jak się okazało, oba drzewa były w środku spróchniałe i w każdej chwili groziło to katastrofą.
Po wycince widać w całej okazałości front budynku, który jest właśnie odnawiany. Nie wiadomo, czy będą nowe nasadzenia.
– Jeśli nawet będą, to na pewno nie w tym samym miejscu. Będziemy się zastanawiać, czy wprowadzać tam zieleń, bo budynek ma być wyróżnikiem wizualnym tej części miasta, a drzewa będą go zasłaniać – mówi naczelnik Zawadzki.
To zdjęcia zaledwie sprzed kilkunastu miesięcy - a już archiwalne...
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 11
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wyciąć park bo zasłania rzekę
Wyciąć park bo zasłania rzekę
Czy istnieje jakieś źródło informacji o planowanych wycinkach w mieście, czy mieszkańcy muszą dowiadywać się po fakcie? Czy przewidywane są jakiekolwiek formy konsultacji z mieszkańcami, czy urzędnicy nie liczą się z opinią ludzi, dla których wykonują swoje obowiązki?
Tutaj o stanie drzew przekonano się po wycince, jak wynika z artykułu. I tak ja mówisz, chciałbym poznać opinię specjalisty, a nie urzędnika.
Co chcesz, by z Tobą konsultowano? Czy można łaskawie wyciąć drzewa, które mogą komuś niespodziewanie runąć na głowy? Niech takimi decyzjami zajmą się specjaliści, a nie ludzie od komentowania newsów w internecie.