Obwodnicą Kurzeszyna pojedziemy jeszcze w tym roku?

(fot. Anna Popłońska)

Prace przy budowie obwodnicy Kurzeszyna są na tyle zaawansowane, że prawdopodobnie jeszcze w tym roku kierowcy będą mogli pojechać nowym śladem drogi. Nie oznacza to jednak zakończenia wartej 34 mln złotych inwestycji.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że już niewiele zostało do zrobienia. Na placu budowy wciąż widać drogowców, którym – póki co – sprzyja aura. Wiadomo jednak, że tempo i zakres robót uzależniony jest od warunków atmosferycznych.

– Można powiedzieć, że nowy ślad drogi jest gotowy. Jeszcze w tym roku planujemy przenieść ruch na obwodnicę Kurzeszyna – informuje Marcin Nowicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi. – Zależy nam, żeby mieszkańcy oraz kierowcy korzystali z obwodnicy, bo przecież po to jest robiona. Nie jestem jednak w stanie podać dokładnej daty, kiedy inwestycja dobiegnie końca – dodaje.

Przetarg na budowę obwodnicy został ogłoszony w ubiegłym roku. Najkorzystniejszą, czyli najniższą ofertę złożyło konsorcjum firm z Piotrkowa Trybunalskiego – Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych i Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów ERBEDIM, które podjęło się wykonania zadania. Koszt realizacji inwestycji został oszacowany w wysokości niespełna 34,2 mln złotych. Wykonawca ma czas do 30 października 2020 r.

Patrząc na to, co firma do tej pory wykonała wydaje się, że inwestycja zostanie zakończona przed granicznym terminem. Na razie kierowcy, którzy chcą wjechać bądź wyjechać z Kurzeszyna muszą się liczyć z utrudnieniami. Ruch reguluje tymczasowa sygnalizacja świetlna.

– Wiadomo, że prace drogowe są uzależnione od pogody. Idzie zima, a robót ziemnych w tym okresie nie da się zrobić – mówi Marcin Nowicki z łódzkiego ZDW. – Prace są zaawansowane. Inwestycja została wykonana w ponad 90 procentach.

Do zrobienia pozostały m.in. włączenia do dwóch skrajnych rond oraz dwa przepusty. Nowy odcinek liczy niespełna 3 kilometry. Obwodnica ma przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców i przejąć główny ruch samochodowy. Mieszkańcy od wielu lat zabiegali o budowę alternatywnej drogi. Na krętej drodze wojewódzkiej przebiegającej przez wieś dochodziło do wypadków, w tym niestety także ze skutkiem śmiertelnym.

Anna Popłońska

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 11

  • 4
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 3
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 2
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 2
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

z powiatu

Dwie kolizje drogowe, jedna osoba w szpitalu

W Jeżowie wysadzili bankomat

Pociąg potrącił łosia. Ewakuowano pasażerów

Inwestycje za 64 mln złotych

Ratowanie zabytku - utopia czy inwestycja?

Mieszkańcy Zapad posprzątali swoją wieś

Kobiety wygrywają wybory w II turze

Dni otwarte w ZS Bolimów

Stanisław Linart: „W powiecie też mam swoje...

eOGŁOSZENIA

Już teraz możesz dodać ogłoszenie w cenie tylko 5,00 zł za tydzień - POZNAJ NOWE OGŁOSZENIA