Maria John zapewnia, że stanie w słusznej sprawie po stronie rodzica. (fot. Bartosz Nowakowski)
Skierniewicka delegatura kuratorium rozpoczęła kontrolę w niepublicznym przedszkolu w Miedniewicach po naszej publikacji artykułu „Rodzice przedszkolaków składają doniesienie do prokuratury”. To, że podobna do tej pory nie miała miejsca to efekt chochlika – przekonuje Czesław Pytlewski, wójt gminy Skierniewice. Na poniedziałek (16 grudnia) została zwołana nadzwyczajna sesja w sprawie zmniejszenia pensji wójta.
Pod koniec tygodnia w miedniewickim przedszkolu miało miejsce oficjalne otwarcie placówki, które odbyło się w cieniu uwag, skierowanych pod adresem dyrektor Marii John. Rodzice już od początku roku zauważali braki w proponowanej ofercie przedszkola. To między innymi: brak odpowiedniego sprzętu, braki w zakresie zapewnienia merytorycznych wymagań nauczania, a także braki kadrowe. Najbardziej rozgoryczeni są rodzice dzieci niepełnosprawnych, którym zapewniano odpowiednie zajęcia dla ich pociech wraz ze specjalistami.
Czarę goryczy przelała wypowiedź dyrektor Marii John, która wypowiedziała się na łamach naszej gazety w następujący sposób:
Proszę mi wierzyć, że jeszcze pod koniec sierpnia nie wiedziałam, że będę miała w placówce dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności. Dziś nie mam odpowiedniego nauczyciela. Sama jestem rodzicem, i powiem więcej, zawsze stoję po stronie rodzica. Dlatego apeluję, aby dla dobra tych dzieci opiekunowie zmienili placówkę do której uczęszczają
Maria John, dyrektor niepublicznych przedszkoli w gminie Skierniewice
Rodzice niepełnosprawnych dzieci z przedszkola w Miedniewicach są rozgoryczeni wypowiedziami Marii John, dyrektor gminnych przedszkoli. Nie zamierzają jednak przenosić dzieci do innych placówek.
Wiadomością z ostatniej chwili jest informacja o nadzwyczajnej radzie sesji gminy Skierniewice, zaplanowaną na poniedziałek (16 grudnia). Głównym tematem będzie zmniejszenia pensji wójta. Jednym z powodów jest brak skutecznych działań dotyczących rozwiązania problemów w niepublicznych punktach przedszkolnych.
Więcej o sprawie przeczytasz w wydaniu „Głosu Skierniewic i Okolicy” (z dnia 12 grudnia).
ZOBACZ FILM:
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 18
16Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
NIE TRZYMA SIĘ DZIECKA ZA GŁOWĘ A JUŻ RĄK U DZIECKA NA GŁOWIE TO JAKIŚ KOSZMAR PANI DYREKTOR. NIE WYOBRAŻAM SOBIE ŻEBY KTOŚ NA GŁOWIE MOJEGO DZIECKA TRZYMAŁ RĘCE. IDŹCIE PANIE EMERYTKI NA ODPOCZYNEK , ALICJA TEŻ, BO ZAMIAST PROWADZIĆ Z GOŁĘBIEWSKIM LEKCJE TO WYCINA , DEKORUJE , BRZDĄKA TE SAME NUTY. OJ BABCIE, BABCIE.
pani Irena Lesiak jako dyrektor kuratorium w Skierniewicach potrafi tylko wytykać, słać skargi i mądrzyć się . Co już zapomniała jak wyleciała z dyrektorstwa z Godzianowa?. Wielka mi pani dyrektor. Może tak kuratorium by coś pomogło w znalezieniu specjalistów? Jakie ta pani znalazła nieprawidłowości po kilku dniach funkcjonowania przedszkola? Nie wiem jak ministerstwo może to tolerować co pani ta wyprawia w oświacie.
Pani Dyrektor składając ofertę powinna się z niej wywiązać, przedszkole to nie zabawa. Wydaje mi się, że pani dyrektor z całym szacunkiem nie ma bladego pojęcia o prowadzeniu przedszkola. Myślała, że dotacja na dziecko niepełnosprawne będzie w jednym worku. Nie kochaniutka. To są poważne pieniądze i niestety w punkcie przedszkolnym przy takiej ilości dzieci jeśli się jest rzetelnym wychodzi się na zero. Idż kochana do innej pracy. natomiast jeśli chodzi o KURATORIUM W SKIERNIEWICACH to żenada . Kto tam teraz pracuje? Wstyd i wielka hańba żeby taka,, krawcowa''kontrolowała przedszkola nie mówiąc już o tej nawiedzonej pani dyrektor z kuratorium. Rodzice powinni tą panią pogonić. W piątek otwarcie a w poniedziałek kontrola. W delegaturze kuratorium dzieje się bardzo źle. Zastraszanie, kontrole na porządku dziennym, wyżywanie się na nauczycielach. Brak słów. Reasumując myślę, że te przedszkola powinna prowadzić gmina a nie umywać sobie ręce, bo w Miedniewicach nikomu się nie dogodzi.
Pan Darek to chyba już miał dzieci we wszystkich możliwych placówkach w okolicy i nie tylko? Czyżby jakis interes się kręcił, że zamiast znów zabrać dzieci bije Pan pianę? Może nauczyciel z wieloletnim stażem chce wrócić do zawodu? A może to posadka ma być dla kogoś z rodziny?
Szkoda, że pod hasłem Rodzice rozumie się rodziców dzieciaków ze wszystkich punktów przedszkolnych. Szkoda, że nikt z autorów cyklu o punktach przedszkolnych Gminy Skierniewice ( bo niby o Miedniewicach, ale pojawia liczba mnoga - punkty przedszkolne) nie pofatygował się do tych innych punktów i nie zapytał jak tam jest. A są duże różnice w funkcjonowaniu tych punktów w porównaniu z wcześniejszymi latami- na plus. Jeżeli przez poprzednie lata od prowadzących punkty przedszkolne słyszeliśmy, że na nic nie ma pieniędzy, skracany był czas funkcjonowania punktów, musieliśmy za wszystko płacić ( zajęcia dodatkowe, za środki czystości, papier toaletowy itp.), była jedna przedszkolanka i nikt więcej, a o nowych zabawkach mogliśmy pomarzyć, albo kupić sami... - to, to co jest teraz robi różnicę. A przede wszystkim dwie SUPER Panie przedszkolanki, Pani do pomocy i Rodzice, którym zależy na tym, by ich dzieci miały w miarę możliwości fajne przedszkole bez medialnego szumu.
U nas nie dało się nic wyegzekwować bez medialnego szumu, prosiliśmy 3 miesiące po cichu aby Pani dyrektor wywiązała się ze swojej oferty, którą nam przedstawiła. Po 3 miesiącach pojawił się angielski, który na zebraniu zaproponowany nam jako płatny a miało być przedszkole dwu jezyczne. Podstawowe przyrządy jak komputer, drukarka czy odtwarzacz do płyt oraz nowe zabawki przybyły do nas przy okazji oficjalnego otwarcia budynku 6 grudnia (dzieci chodzą od września ) Największym naszym problem jest brak nauczyciela wspomagającego dla dzieci niepełnosprawnych oraz brak specjalistycznych zajęć dla nich, na 20 dzieci w tym 2 niepelnosprawnych mamy 2 nauczycielki i pomoc. Od września minęło ponad 3 miesiące...dla tych dzieci to jest przepaść. Dzieci niepełnosprawne są w przedszkolu od lat więc nie powinno być nowością że tam będą uczęszczać dalej, gdyż Pan Wójt juz w marcu obiecał, że nadal będą mogły uczęszczać.
Czyli macie bezpłatne zajęcia dodatkowe, bezpłatny angielski , nie kupujecie ręczników i chusteczek? To odwrotnie niż u nas. Dodatkowo, na 20 dzieci w grupie w tym 2 niepełnosprawnych są dwie panie przedszkolanki plus jedna pomoc. Bez nauczyciela wspomagającego.
No proszę proszę, a pan nie ma już doświadczenia w zabieraniu dzieci z placówek?
Jak dla mnie to jest trochę chora sytuacja. Nie rozumiem czemu rodzice dopiero teraz reagują, przecież taką akcję można było zrobić dużo wcześniej. Jeżeli byli rodzice nie zadowoleni to albo trzeba było może pomóc, coś zasugerować albo zmienić przedszkole. Kieruje się dobrem dziecka i jeśli mi nie odpowiada w tym przypadku przedszkole przepisała bym dziecko do innego. Czy rodzice pomyśleli o innych dzieciach i innych placówkach?! Chyba raczej nie. Może inni są zadowoleni i małymi krokami starają się ulepszyć/poprawić, coś robią by "naszym" dzieciom było lepiej. Proponuję w takich sytuacjach pomagać a nie kopać dołki. Przedszkole ma być jedną drużyna a drużyna sobie pomaga/wspiera się, ma tworzyć jedność. Ja wierzę że sytuacja się szybko i pozytywnie rozwiąże. Wierzę i kibicuje Pani Dyrektor!! Trzymam kciuki ✊✊✊
Kibicowanie nic nie da! Fakty mowia same za siebie. Takim dzieciom sie pomaga bezinteresownie. a przepraszam kupila drewniane klocki, hahaha. Z subwencji 5600 na jedno dziecko klocki kupila. Brak slow. Takie dzialania powinny byc karalne i mam nadzieje,, ze rodzice pojda za ciosem i złożą zawiadomienie do prokuratury. A p dyr rozliczy sie z niej co do grosza. Czarno to widze, bo subwencja to kasa przeznaczona typowo na rozwoj dziecka . Ile by tych klockow musiala zakupic... Rodzice zapewne czekali na #dobra zmiane p dyr#hehehe. lepiej ze późno zadzialali niż, wcale . brak słów, swiat oszalał, oszalał
Co to za nowa funkcja w Naszym mieście - Wójt Skierniewic. Panie Redaktorze, ktoś chyba nie odrobił lekcji.
Z punktu widzenia rodzica a także nauczyciela po wieloletniej praktyce nauczycielskiej muszę stwierdzić że rodzice dużo tez potrafią wyolbrzymic i dodać co nie potrzeba. Ktoś kto nie pracuje w zawodzie nauczyciela nie ma pojęcia jaka to ciężka praca!! Może faktycznie zaistniały jakieś pewne braki ale to nie powód do takiej afery! Można było to załatwić w lepszy sposób a nie temat na główna stronę gazety. Nowa Pani Dyrektor robi co może żeby przedszkola nie oszukujmy się że to było nie lada wyzwanie i w podsumowaniu, różnych opiniach i forach poszło jej dużo lepiej niż poprzedniej właścicielce przedszkoli. Dajmy jej szansę a nie róbmy takich afer! Nie znam osobiście Pani John ale jej kibicuje i trzymam za nią kciuki
Ktoś nie lubi pani dyrektor.
Babcie nauczycielki powinny zostać w domach. Czas na odpoczynek. Jest dużo młodych ludzi, którzy nie mają pracy a nie dyplomowane emerytki zbijają kasę. Proszę się nie dziwić tym rodzicom dzieci niepełnosprawnych bo oni walczą o swoje dzieci. To jest normalne. Pani dyrektor myślała, że za pieniądze dzieci niepełnosprawnych opłaci rytmikę, angielski. Niestety ciemnota wśród rodziców dawno się skończyła, Pani dyrektor powinna odejść.
Ktoś kto pisał artykuł nie zawarł podstawowej informacji dotyczącej tego czy jest to placówka stricte prywatna czy też prywatna na prawach placówki publicznej. A ci co nie znają specyfiki prowadzenia działalności przedszkola myślą za szybko. Jeżeli jest to przedszkole tylko prywatne to wypowiedzi Pani dyrektor są jak najbardziej dobre i słuszne. Jeżeli jest inaczej to też do końca nie są to wypowiedzi bezpodstawne. Trzeba dogłębnie znać temat.
Na prowadzenie przedszkola był konkurs,przetarg lub inna forma zachowania konkurencyjny wybór ofert? Myślę ,że specyfikacja do konkursu,przetargu jasno określała ilość dzieci oraz konieczność zapewnienia opieki dzieciom niepełnosprawnym. Tego w artykule nie znalazłem . Może to tylko chochlik?