– Ten młody człowiek dzięki sprzedaży choinek chciał zarobić na rodzinne święta. Rodzina tego młodego człowieka pozostała z choinkami w miejscu, gdzie zdarzyła się ta tragedia, pomóżmy im w tym trudnym dla nich czasie. Zachęcamy do zakupu właśnie u nich świątecznej choinki, cały dochód zostanie przekazany dla dzieci i żony tego młodego człowieka – czytamy w poście OSP Milanówek zamieszczonym na ich profilu społecznościowym.

O tragicznym pożarze pisaliśmy wczoraj. Przypomnijmy: – W nocy, z niedzieli na poniedziałek (15/16) doszło do tragedii, pożaru auta, w którym zginął młody mężczyzna, mieszkaniec Mszczonowa. Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Królewskiej w Milanówku, na terenie gdzie sprzedawane są choinki. Mężczyzna najprawdopodobniej przyjechał także handlować choinkami.

W nocy zasnął w swoim samochodzie, później doszło do pożaru, po przybyciu na miejsce strażaków okazało się, że w aucie jest zwęglone ciało. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. –  Znałam tego człowieka, bardzo spokojny, młody, kulturalny, mieszkał z rodziną w Mszczonowie, to co się stało, jest niewyobrażalną tragedią – mówi pani Anna z Mszczonowa.

Strażacy z OSP Milanówek zaapelowali o pomoc dla rodziny. Ich post już udostępniło ponad 1,3 tys. osób. Też apelujemy o wsparcie akcji.

– Wystarczy podjechać właśnie tam i bez targowania się zakupić choinkę. Jest to miejsce między „Biedronką", a stacją „Wasbruk” przy ulicy Królewskiej. Czyli jedziemy w to miejsce i kupujemy choinki, nie targując ceny oczywiście – dodają druhowie.