Radni podjęli decyzję o podwyżkach, innego wyjści anie było. (fot. Beata Pierzchała (arch.))
Tuż przed świętami gmina rozstrzygnęła przetarg, który wyłonił operatora obsługującego gospodarkę odpadami. Tak jak dotąd, tę rolę będzie pełnił Eko-Region z Bełchatowa. Była to jedyna firma, która stanęła do przetargu w Makowie.
– Jeszcze w styczniu mieszkańcy zapłacą po staremu – mówi wójt Jerzy Stankiewicz. – Nowe stawki zaczniemy płacić od lutego. Według znowelizowanych przepisów obowiązywać nas będą teraz trzy stawki. Zmienia się nieco system segregowania. Śmieci trzeba sortować na pięć frakcji. Mieszkańcy wsi mają ułatwione zadanie, bo u nas raczej nie będziemy wywozić odpadów zielonych, dzięki temu stawka dla pojedynczej osoby jest niższa.
Więcej na ten temat w bieżącym wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy" z 9 stycznia.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Z czego właściwie wynikają te podwyżki? Pytam o jakieś uzasadnienie firmy Ekoregion. Właściwie sortowanie już od dawna ma miejsce. Doszły teraz dwa nowe rodzaje śmieci - bio i papier, które jak sądzę po swoim gospodarstwie domowym, nie będą w ogóle produkowane (bio idzie na kompost, a papier nadający się do segregacji to rzadka sytuacja).
Paranoja.Za to ze sortujemy smieci musimy płacić więcej.