(Fot. Sławomir Burzyński)
Policja informuje o kolejnej metodzie przestępców okradających konta bankowe. Apeluje o zachowanie ostrożności po otrzymaniu wiadomości mailowej czy sms z informacją o spłacie rzekomego zadłużenia.
Ostatnio na policję zgłosił się mężczyzna, który stracił 18 tysięcy złotych, bo zaufał elektronicznemu listowi. Jak wyjaśnił, dostał maila, że musi uregulować zadłużenie w wysokości 1,98 zł za transakcję dokonaną na portalu internetowym.
Uwierzył, bo faktycznie w ostatnim czasie kilkakrotnie kupował różne rzeczy przez internet – i kliknął w podanego w wiadomości linka na stronę płatności elektronicznych. Nie wiedział, że jest podrobiona przez oszustów i niczego nie podejrzewając wybrał swój bank.
Po zalogowaniu na konto wyświetliła się strona z danymi do przelewu oraz polem, w którym należało podać autoryzacyjny kod SMS wysłany przez bank. Mężczyzna wpisał ten kod akceptując przelew 1,98 zł.
Niedługo potem zorientował się, że z konta zniknęły wszystkie oszczędności, bo podany przez niego kod dotyczył przelewu 18 000 złotych.
– Apelujemy o zachowanie ostrożności po otrzymaniu wiadomości mailowej, czy sms z informacją o spłacie zadłużenia. Z zasady wiadomości takie posiadają linki, które przekierowują na strony, którymi dysponują oszuści. W każdym przypadku, gdy chodzi o nasze pieniądze, stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. Nie wchodźmy na dołączone do wiadomości linki i nie logujmy się przez nie na konto bankowe. Aby uniknąć problemów należy uważnie czytać wszystkie otrzymywane wiadomości, a przede wszystkim nie klikać w podejrzane linki, szczególnie jeśli prowadzą do systemów elektronicznych płatności – przestrzegają policjanci.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.