społeczeństwo

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ14 lutego 2020 | 15:22 komentarzy 3
Musi kupić mieszkanie, które budował

(Fot. Włodzimierz Szczepański)

Sprawa jest oczywista, zgodna z prawem. A jednak zmusza do zadania pytania za Jerzym Sodosiem, lokatorem bloku przy ul. Ossowskiego w Żyrardowie: – Gdzie tutaj jest sprawiedliwość?

W salonie na stoliku stoi szklanka z herbatą, obok stos tabletek, a za szyby spogląda z portretu generał Fieldorf „Nil”. Jeden z żołnierzy wyklętych.

– To dla mnie ważna osoba. Wielki człowiek, jak też Pilecki – opowiada Jerzy Sodoś.

Gdy się dłużej porozmawia z lokatorem, nie trudno się domyśleć, dlaczego te osoby są jego bohaterami.

– Bo jak za komuny byliśmy okradani, tak teraz nic się nie zmieniło. Chciałem w swojej sprawie złożyć zawiadomienie do prokuratury – dodaje.

Przynosi dokumenty. Jeden z nich jest już mocno pożółkły. Z grudnia 1959 roku. Litery charakterystyczne, wystukane na maszynie do pisania. „Przydział mieszkania pracowniczego”.

Jerzy Sodoś to typowy żyrardowski życiorys. Na początku lat 50-tych zaczął pracować w Zakładach Przemysłu Pończoszniczego w Żyrardowie .Kiedy w zakładzie pojawiła się wieść o budowie bloku dla pracowniczego to i on przystał do tego pomysłu.

– Wcześniej mieszkałem na Haberlaku przy ulicy 1 Maja. W pokoju 20 metrów kwadratowych żyło pięć osób. No cóż, warunki po wojnie były, jakie były – ucina wspomnienia.

Jednak to nie tylko zakład budował.

– To my! Musieliśmy zadeklarować swój udział w budowie. Szpadlami kopaliśmy fundamenty. Po godzinach pracowaliśmy. Z zakładu szliśmy tutaj. Pomagaliśmy wznosić mury, a potem pracowaliśmy przy hydraulice, czy też elektrykę. Zrzekaliśmy się trzynastek, wszystko na mieszkanie – wspomina.


Wkrótce musiał iść do wojska, wówczas był przymusowy nabór. W grudniu 1959, przed świętami, przyjechał do Żyrardowa.

– Mama czekała na mnie pod zakładem. Stamtąd poszliśmy już mieszkać w tym bloku – opowiada.

W latach 60-tych mieszkanie przeszło pod zasoby miasta. Nikt z mieszkańców nie został wówczas właścicielem.

– Teraz niewiele osób zostało w tym bloku z dawnych pracowników. Pomarli. Mieszkania zmieniły właścicieli – mówi z żalem.

Jerzy Sodoś po latach postanowił, że też chce zostać właścicielem. W 2018 roku miasta zaproponowało wykup mieszkania. Przysługiwała mu znaczna bonifikata. W przesłanym przez urząd piśmie lokator miał do zapłaty (w pierwszym wariancie przed aktem notarialnym) 19 652, 22 zł.

W kwietniu 2019 roku dostał kolejne pismo. Czytamy w nim, że z uwagi na rezygnację przez niego z wykupu zbiorowego na indywidualny wysokość bonifikaty zmniejszyła się do 80 proc. i do zapłaty miał 32 256, 72 zł. W obu pismach widać też inne warianty wykupu za ok. 10 tys. zł.

– To jednak już mi nie chodzi o kwoty. Muszę wykupić mieszkanie, które już wcześniej zapłaciliśmy własną pracą, pieniędzmi. Nie rozumiem, dlaczego już na początku, w latach 60-tych nas nie uwłaszczono. Później też nie. Gdzie tutaj sprawiedliwość? – pyta Sodoś.

Artykuł opublikowany (6.02) w "Głosie Żyrardowa i Okolicy".

Włodzimierz Szczepański

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 11

  • 1
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 9
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~gość 0 ponad rok temuocena: 71% 

    Wspierał zbrodniarzy komunistycznych typu syn płk. NKWD Aleksander Kwaśniewski żydowskiego pochodzenia budując w czynie więc czemu dziwi się dzisiejszej rzeczywistości jeżeli pracował dla ludzi , którzy dzisiaj domagają się tylko wydłużenia wieku emerytalnego dla ciężko pracujących, prywatyzacji służby zdrowia i przywrócenia wysokich świadczeń i przywilejów dla mundurowych zbrodniarzy PRL i funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa PRL.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~pongo -1 ponad rok temuocena: 86% 

    Pomagał budować, dlatego dostał mieszkanie szybko, inni musieli czekać po kilkanaście lat. Nie wykupił a teraz zdziwiony. A byłby właścicielem za ułamek wartości. Wiele osób nie wykupiło,bo myśleli że dostaną za darmo.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Gość -2 ponad rok temuocena: 89% 

    Dostał przydział z marszu na to mieszkanie. Nie musiał czekać latami ani pewnie wpłacać wkładu. Więc nie rozumiem pretensji.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Lider podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki

Pobili kolegę, bo nie chciał pożyczyć kasy

Palestyński inwestor wskazuje na finansowe trupy w...

Żagle na skierniewickim zalewie

Krajobraz pod napięciem. Czy audyt krajobrazowy...

Francuzi inwestują pod Skierniewicami. Głuchów...

Gdzie oddać oponę od traktora? To nie taka prosta...

Kolumbijczycy domagali się wypłaty. Do ubojni...

Pożar auta na parkingu przychodni w Skierniewicach