(fot. Beata Pierzchała)
Lnisno to jedno z większych sołectw w gminie Godzianów. Miejscowość jest porozbijana na kolonie, w jednej z nich ma powstać chlewnia, ale część mieszkańców ostro się temu sprzeciwia. Inni patrzą na te plany ze zrozumieniem. Konflikt narasta.
Jedyną możliwością, żeby powstrzymać tę inwestycję jest podjęcie decyzji o przystąpieniu do prac dotyczących opracowania planu zagospodarowania przestrzennego. Rada podjęła w tej sprawie uchwałę intencyjną i wówczas do głosu doszła druga połowa Lnisna, która stanowczo jest przeciwko planowi zagospodarowania przestrzennego. Obawiają się, że plan może w przyszłości zablokować rozwój także uch gospodarstw.
- Jestem mieszkańcem Lnisna od urodzenia, tutaj mieszkam, pracuję i z tego żyję – mówi Michał Topolski, właściciel gospodarstwa nagrodzonego statuetką Wokulski Roku dla dużego gospodarstwa rolnego.
Więcej na ten temat w bieżącym wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy" z 19 marzec.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ten Boogaaty z Pałacem z ogrodami watykańskimi jest najlepszy, nikt mu nie dorówna.
Im więcej bogatych tym większy prestiż dla wsi. A i biednieszym i na dziesięcine moża więcej dać. A taki Ś... T... P... to też bardzo się starali i mają, każdy to widzi, maszyny, pałace z ogrodami watykańskimi, a reszta podziwia i zazdrości.