Dwie gminy w powiecie skierniewickim przeprowadziły nadzwyczajne sesje, które jak widać były konieczne w trakcie stanu epidemii COVID-19. Posiedzenia odbyły się w gminie Głuchów oraz Lipce Reymontowskie. Na jutro zaplanowana jest sesja w gminie Maków.
Gmina Głuchów
Głównym powodem zwołania sesji były przesunięcia w budżecie, dotyczące zabezpieczenia pieniędzy na projekt hali gimnastycznej w Białyninie.
Jednak przed samą sesją powstawało wiele znaków zapytania jak w stanie epidemii COVID-19 zachować wszystkie środki ostrożności? Oczywiście w pierwszej kolejności zebranie zostało „uszczuplone” do koniecznych uczestników. Ponadto skrócono harmonogram do obowiązkowych punktów. Zrezygnowano między innymi ze sprawozdań wójta oraz przewodniczącego rady.
Firma, która dostarcza nam oprogramowanie do przeprowadzania transmisji online, a także elektronicznego głosowania umożliwiła dodatkową funkcjonalność głosowania zdalnego. Jednak w naszym przypadku funkcjonalność nie zda testu, ponieważ głosowanie musi być jawne.
Michał Mikołajczyk, przewodniczący rady gminy Głuchów
Na sesji w Głuchowie radni oraz urzędnicy zostali rozsadzeni… w trzech pomieszczeniach. Gmina posiada salę konferencyjną, ale zgodnie z wszystkimi wytycznymi chciała zachować środki ostrożności zgromadzeń.
W sesji udział wzięło 12 radnych, a posiedzenie trwało: 25 minut
Gmina Lipce Reymontowskie
Na salę konferencyjną postawiono w gminie Lipce Reymontowskie. Podobnie jak w Głuchowie w zebraniu wzięli udział konieczni urzędnicy i radni. Zainteresowani zostali rozsadzeni w odstępach.
Główne punkty sesji to: zmiany w budżecie, uchwała zatwierdzająca działalność GOKSiR za rok 2019 oraz uchwała w sprawie przyjęcia programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Zatem czy była zasadność zwoływania sesji?
Obawy zawsze są, ale wszystkie środki ostrożności zostały zachowane przez przewodniczącą. Każdy z radnych podejmuje odpowiedzialne decyzje i decyduje, czy chce brać udział w sesji.
Krzysztof Supera, radny gminy Lipce Reymontowskie
Po zakończeniu posiedzenia, uczestnicy wychodzili pojedynczo, a Anna Czajka, przewodnicząca rady gminy Lipce Reymontowskie zgłosiła się do radnych z prośbą o bezpośrednie skierowanie się do domów.
W sesji udział wzięło 8 radnych, a posiedzenie trwało: 12 minut.
Gmina Maków
Przewodnicząca rady z Makowa ma zupełnie inny pomysł na przeprowadzenie sesji. Radni mają zostać u siebie w domach, a materiały wraz z kartą do głosowania zostaną im dostarczone. Na czym będzie polegać procedowanie? Każdy radny będzie mógł zastanowić się w zaciszu domowego ogniska czy głosować za, czy przeciw proponowanym uchwałom i postawić krzyżyk w odpowiednim miejscu. Tylko czy jest to zgodne z obowiązującymi przepisami, które stanowią, że sesje rady gminy są jawne?
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.