(fot. Beata Pierzchała)
– Często zdarza się, że psy są po prostu podrzucane, to duży problem – mówi Agnieszka Placek z urzędu gminy w Makowie. – Obecnie mamy 15 psów w schronisku, to może nie jest mało, ale byłoby znacznie więcej gdyby nie wyszukiwanie osób, które chcą te porzucone psiaki adoptować.
Gmina Maków przetrzymuje wyłapane na swoim terenie psy w skierniewickim schronisku. Dzienny pobyt jednego psa kosztuje 10 złotych. Rocznie gmina przeznacza na ten cel około 100 tys. złotych. W Makowie funkcjonuje program adopcyjny, który przewiduje wypłatę jednorazowej rekompensaty w wysokości 1 000 złotych za adopcję. Właściciel musi spełniać szereg wymogów, a także współpracować z urzędem gminy już po adopcji, bo pracownicy kontrolują jakość opieki, którą właściciel psa mu ją zapewnia.
W bieżącym wydaniu "Głosu" (z 26.03) więcej na ten temat.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.