Jeżowska firma ma swoje sklepy również w Skierniewicach. (fot. Beata Pierzchała)
Zakład Przetwórstwa Mięsnego Rzeźnik w Jeżowie na razie nie miał przestojów. Pracownicy pracują w tym samym składzie, ale produkcja jest mniejsza. Choć jeszcze dwa tygodnie temu wszystko sprzedawało się na pniu.
– Wstrzymaliśmy ubój wołowiny, bo wyroby wołowe szły głównie za granicę, do Włoch, Niemiec, ale teraz z powodu epidemii nie mamy zamówień – mówi Przemysław Paszkowski. – Produkcję na bazie wieprzowiny mamy na poziomie 80 procent tego co zwykle. Na razie nie planujemy jeszcze zmniejszać produkcji, ale nie jestem w stanie przewidzieć nawet tego, co będzie jutro, nie mówiąc już o odleglejszym terminie.
O produkcji mięsnej w czasie epidemii już w czwartkowym (2.04) wydaniu "Głosu".
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.