Rafał Smalec, trener Unii Skierniewice ma nadzieję, że trzecioligowcy wrócą na boiska. (fot. Adam Michalski)
Podczas wideokonferencji (15.04) z udziałem prezesów Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej oraz prezesa PZPN Zbigniewa Bońska ustalono, że najpóźniej 11 maja zostanie podjęta decyzja dotycząca kontynuacji lub zakończenia piłkarskiego sezonu 2019/2020 na boiskach III i niższych lig piłkarskich.
− Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że warto podjąć próbę powrotu na boiska, a wszelkie pomysły wznawiania rozgrywek piłkarskich później niż w połowie maja nie mają sensu − mówi Adam Kazimierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
Podczas wideo konferencji omawiano aktualną sytuację epidemiologiczną w kraju i jej wpływ na rozgrywki piłkarskie prowadzone przez wojewódzkie związki.
− Podczas spotkania rozmawialiśmy o przyszłości rozgrywek seniorskich III ligi i niższych klas, a także rozgrywek kobiecych i młodzieżowych oraz Pucharu Polski − mówi Adam Kazimierczak.
Po konsultacjach z klubami postanowiono, że decyzja o sposobie kontynuowania lub zakończenia obecnego sezonu, zostanie podjęta najpóźniej do 11 maja 2020. Po tym terminie określone zostaną szczegółowe rozwiązania dotyczące rundy wiosennej sezonu 2019/2020 roku.
Zgodnie zdecydowano, że wypracowane stanowisko będzie wspólne dla wszystkich wojewódzkich związków. Podjęte ustalenia zostaną rekomendowane do zatwierdzenia Zarządowi PZPN.
By plany i nadzieje sterników władz piłkarskich mogły zostać zrealizowane muszą zostać spełnione określone warunki. Unormowana sytuacja epidemiczna w kraju oraz zniesienie obostrzeń dotyczących korzystania z infrastruktury sportowej to elementy kluczowe.
− Możemy sobie snuć plany, wizje itd., ale to wszystko okaże się bezprzedmiotowe, jeżeli obostrzenia i zakazy, które dziś obowiązują pozostaną utrzymane − mówi Adam Kazimierczak. − Jeżeli dalej zamknięte będą obiekty sportowe, piłkarze nie wrócą do treningów, to nikt nie zaryzykuje ich zdrowia i nie wznowi rozgrywek z marszu − dodaje prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
Opiekun Unii dodaje. − Oczywiście nie może być mowy o sytuacji, w której w piątek dowiadujemy się, że sezon będzie wznowiony, a w sobotę wybiegamy na boiska. W takiej sytuacji po 2-3 kolejkach z powodu kontuzji nie miałby już kto grać − zauważa Rafał Smalec.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.