z miasta

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ23 kwietnia 2020 | 16:24 komentarzy 3
 Zawstydził  osiedlowych „klepaczy” opli i „bemek”. Zaskakujące, co zrobił ze swoim autobusem

(fot. Archiwum)

Wiktor Tomczak w Żyrardowie znany jest wielu osobom z pasji do gadów i płazów, dla niektórych przerażającego zamiłowania. Pisaliśmy o tym. Teraz porwał się na coś nieoczekiwanego. Zawstydził osiedlowych  „klepaczy” opli i „bemek” i przez rok wyremontował autobus. Miał swoim food truckiem ruszyć w Polskę, ale koronawirus wymusił zmianę planów. Jest mobilny warzywniak.

Lektura profilu warzywniaka „Zielony Zakątek” to wysyp sympatycznych wpisów, pozdrowień, pochwał. Porusza jednak ten: – Synu jestem z Ciebie mega dumna. I to tym bardziej, że wiem jak ogromnym wysiłkiem okupiłeś stworzenie i zorganizowanie Zielony Zakątek Żyrardów, jak mało spałeś ostatnimi dniami i jak wiele Cię to kosztowało.

Nas zaskoczył pierwszy wpis zatytułowany „Że niby, ja nie zbuduję?”. Zadzwoniliśmy do właściciela mobilnego warzywniaka, Wiktora Tomczaka.

– Niech pan zaczeka – słuchać w telefonie i dodaje: – Sięgnę po dowód rejestracyjny i przeczytam nazwę marki autobusu. (Literuje nazwę, którą telefon jeszcze bardziej zniekształca). To pewnie panu nic nie mówi, Internetowi również. Sprawdziłem wszystko, gdy szukałem części. Na szczęście pasowały części od Citroena i Peugota.

Autobus został kupiony z myślą na przerobienie go na food trucka. Pomysł na tzw., mobilny punkt gastronomiczny narodził się dawno, gdy Wiktor miał 16 lat. Jego ojciec miał cukiernię. Młody Wiktor jeździł z nim na wydarzenia plenerowe, gdzie tata sprzedawał swoje produkty.

– Widziałem, że ludzie woleli inne rzeczy do jedzenia i wtedy stwierdziłem, że chce mieć food tracka – opowiada.

Przypadek sprawił, że udało się wypatrzyć autobus. Przed dwoma laty...

– Przejeżdżałem przez Bydgoszcz i go zobaczyłem. Stwierdziłem, że gdy wyjadę nim na trasę, wszyscy zwrócą na niego uwagę. Miał swoje atuty, wielkość. Właściciel bardzo chętnie pozbył się pojazdu – opowiada.

Wiktor Tomczak znalazł kierowcę, który podjął się wyzwania przejechania z Bydgoszczy do Żyrardowa. Ze śmiechem dodaje: – Proszę wierzyć, to było wyzwanie. Autobus nie osiąga więcej niż 50 km/h. Była to długa, hałaśliwa podróż.

Autokar przez lata służył na miejscowym targowisku, jako bar piwny. Podczas remontu Wiktor pod ladą odkrył złotówki, które już dawno wyszły z obiegu. Bez maski przeciwpyłowej nie sposób było pracować. Większość prac wykonał sam.

– Uczciwie dodam, że silnika nie tknąłem, to dzieło mechanika. Trzeba było zrobić cały wydech. Wiele razy krążyliśmy między warsztatem, a stacją diagnostyczną z powodu hamulców. Patrzyłem na filmiki, co się robi. Z jednej strony jest pomalowany z drugiej oklejony. Bo nie mogłem się zdecydować, co zrobić – opowiada.



Remont tak długo trwał, bowiem jednocześnie Wiktor pracował, aby sfinansować prace. Jakieś dwa miesiące temu stracił całkowicie zapał.

– Chciałem zrezygnować, bo skradziono mi food trucka, którego wcześniej kupiłem. Ciężko pracowałem, aby to mieć i po prostu, ktoś to zniweczył – mówi.

Na szczęście nie zrezygnował. Doprowadził autobus do stanu, że w tym sezonie mógłby ruszyć w Polskę. Gdyby nie koronawirus…

– Autobus postawiłem na prywatnej działce przy ulicy Izy Zielińskiej i jest warzywniakiem. Cieszy mnie, że godzinie 14-15 praktycznie nic już nie ma. Klienci wiedzą, że sprowadzam świeży towar – dodaje 21-letni Wiktor Tomczak.

Włodzimierz Szczepański

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 28

  • 16
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 6
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 1
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 1
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 1
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 2
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

1Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~Stacy Emmons 1 ponad rok temu

    Mój mąż i ja jesteśmy małżeństwem od ponad 10 lat. Spotkaliśmy się, gdy miałem 18 lat, a on miał 21 lat i nazywam się Stacy Emmons. Wiele razem przeszliśmy emocjonalnie. W naszym małżeństwie było kilka OGROMNYCH walk i bolesnych sytuacji, ale zawsze wydawało się, że wychodzimy silniejsi po drugiej stronie. Z zaskoczenia mąż właśnie złożył wniosek o rozwód, byłem całkowicie przygnębiony, dopóki nie znalazłem zeznań kobiety świadczącej o rzucającym zaklęcia dr Ogundele online, i skontaktowałem się z nim w ********, dr Ogundele powiedział mi po swojej pracy, że mój mąż wróci z powrotem za 24 godziny. Nie uwierzysz, co się stało, mój mąż zadzwonił do mnie dokładnie 24 godziny. Byłem całkowicie zaskoczony! Jest cudowny, a jego zaklęcia działają tak szybko. Umówiłem się z nim, aby o nim porozmawiać, dlatego dzielę się tutaj swoim świadectwem. Jeśli masz jakiekolwiek problemy ze swoim związkiem lub jakiekolwiek problemy, skontaktuj się z jego ******** lub Viber: +27638836445.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Zadowolony 0 ponad rok temu

    Polecam również targowisko miejskie, w szczególności drugą aleję, tę od mięsa, bo tam wszyscy producenci. I na 100% świeże i swojskie. Po za tym niejednokrotnie można kupić tanio, wystarczy rozmawiać.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Kaczkie -1 ponad rok temuocena: 100% 

    Polecam bardzo sympatyczny pan i śeierze warzywa i owoce. Pozdrawiam. Będę zaglądać. Klientka

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Bolimów ma nowego sekretarza

Granie w planszówki na świeżym powietrzu....

Budowa skierniewickiego ratusza kosztowała...

Jonizacja – dlaczego jest niezbędna przy...

Przedpremierowy pokaz "Wrednych liścików" w Kinie...

Skierniewice na mapie Garmin Iron Triathlon

Skierniewicki Plener Filmowy 2024: w piątek (28...

Czytelnicy skierniewickiej biblioteki poznali...

Skierniewiccy literaci podsumują sezon artystyczny...