
Obecna sytuacja nie sprzyja utrzymywaniu kontaktów dzieci z rodzicami żyjącymi w rozłączeniu. Z jednej strony zwracają się do mnie zaniepokojeni rodzice, u których dziecko na stałe przebywa i obawiają się, że kontakt u drugiego rodzica będzie stanowił zagrożenie dla jego zdrowia. Z drugiej strony, o pomoc proszą rodzice uprawnieni do kontaktów z dzieckiem, którym te kontakty są utrudniane albo nawet uniemożliwiane.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje, że kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia. Dopiero w braku takiego porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy.
Chociaż zaistniała sytuacja może powodować konflikt pomiędzy rodzicami, należy pamiętać, że nadrzędne powinno być dobro dziecka i to nim rodzice powinni się przede wszystkim kierować. Warto zatem, w sytuacjach, w których kontakty na dotychczasowych zasadach mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia dziecka, próbować polubownie dojść do porozumienia w zakresie realizowania kontaktów, tak by kontakty te na bieżąco się odbywały, ale nie stwarzały niebezpieczeństwa dla dziecka. Być może konieczne w niektórych przypadkach okaże się wykonywanie kontaktów w miejscu zamieszkania dziecka a czasem zamiana ich na kontakty za pomocą środków porozumiewania się na odległość. Wszystko zależeć będzie od całokształtu sytuacji danej rodziny.

0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.