Dariusz Klar stracił pszczoły, jak mówi ktoś mu je wytruł. (Justyna Napierała)
Osuchów, pod Mszczonowem to miejsce bardzo lubiane przez pszczelarzy. Tam właśnie swoje ule posadowili Andrzej Malewski i Dariusz Klar. Niestety tam także doszło do tragedii, ktoś wytruł dwa miliony pszczół. Dla Andrzeja Malewskiego, właściciela Pasieki Słodka Natura, to kolejna tragedia. Ponad rok temu spłonął budynek będący jego warsztatem pracy.
Wtedy znalazł się „darczyńca”, który obiecał pomoc Malewskim, dla których było to jedyne źródło dochodu a wtedy także spodziewali się dziecka. Andrzej Malewski miał tylko wylać betonowy fundament a chętny do niesienia wsparcia miał postawić niewielki budynek. Na chęciach się skończyło, „darczyńca” zniknął.
Teraz kolejna tragedia, która dotknęła rodzinę, zajmującą się pszczelarstwem.
– Policjanci prowadzą postępowanie dotyczące zniszczenia uli na terenie dwóch miejscowości w gminie Mszczonów. W efekcie tego zdarzenia śmierć poniosło 39 rodzin pszczelich. Została powołana komisja przez burmistrza Mszczonowa, która bada przyczyny i skutki powstałej sytuacji. Po wykonaniu wszelkich analiz i badań będzie można określić przyczynę śmierci pszczół – poinformowała redakcję „Głosu” Monika Helińska z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie.
– Jestem pasjonatem – mówi Dariusz Klar, wspólnie z przyjacielem Andrzejem o którym mówi, że jest jego mistrzem, w Osuchowie postawili ule. Tam są bardzo dobre pożytki, pszczoły pomagają gospodarzom w lepszych plonach a właściciele mają miód.
Jakie było ich zaskoczenie kiedy przed majowym weekendem, w swoich ulach znaleźli martwe pszczoły, w sumie 39 rodzin pszczelich.
– Nie może to być wina oprysków, bo pszczoły nie wejdą do ula, kiedy inne wyczują woń chemii, są wrażliwe na feromony, dlatego jak pachną związkami chemicznymi padają przed ulem. W tym przypadku znaleźliśmy jeszcze śmierdzący płyn – mówi Klar.
– W praktyce szacujemy, że ktoś w nocy przyszedł kiedy wszystkie pszczoły były już w ulach i popryskał je aerozolem tak, że padły. Rano zostały znalezione na dnie uli, a na spodzie były resztki okropnej substancji – relacjonuje Dariusz Klar.
Więcej w papierowym wydaniu GŁOSU z dn.14 maja lub w wydaniu elektronicznym, dostępnym TU: Głos Skierniewic i Okolicy
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 11
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Złapać drania i surowo ukarac ! Cóż za bezmyślność ! Draństwo! Jak zginą pszczoły to i dla nas zaglada.
Zgnilec amerykański?
Wirus nie dał do myślenia. Są nadal dekiel i ćwieki którzy z zawiści są w stanie zrobić taką głupotę
NASI PRZODKOWIE USZKODZENIE BARCI - KARALI..........A TAKI CZYN BYŁ KARANY BARDZIEJ SUROWO.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.......niestety moderator nie pozwala na soczysty komentarz.......