(fot. PSP Skierniewice)
Skierniewiccy policjanci zatrzymali podpalacza, który dwa tygodnie temu był sprawcą pożaru przy ulicy Kilińskiego.
Pożar wybuchł w nocy z 10 na 11 maja. Na terenie warsztatu samochodowego przy ulicy Kilińskiego strażacy gasili płonący kontener i dwa samochodu, bmw i fiata. Wszystko wskazywało na to, że pożar spowodowano celowo.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego. Kryminalni ustalili, że podpalenia mógł dokonać 30-letni skierniewiczanin.
– Rankiem 25 maja wytypowany mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Podczas przeszukania policjanci znaleźli tam 0,7 grama amfetaminy. Jeszcze tego samego dnia 30-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia i posiadania narkotyków. Przyznał się do popełnienia tych przestępstw, a prokurator objął go policyjnym dozorem – informuje Justyna Florczak-Mikina ze skierniewickiej komendy.
Mężczyzna nie zdradził motywu swojego działania.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Parch , ćpun zapłaci co do złotóweczki
BMW już się naprawia zaraz będzie do kupienia :D Spalony bok złożony z trzech samochodów. Jeszcze tylko lakiernik i będzie igła :P