Na razie spokój, nic się nie dzieje, jakiś czas temu pojawił się potencjalny inwestor, który chciał budować w okolicy stację paliw. Miejsce a właściwie skrzyżowanie cieszy się złą sławą.

By stacja paliw mogła powstać, inwestor musiał najpierw wykonać projekt. Okazało się, że powinien także przebudować drogę, by był możliwy bezpieczny wjazd na stację.

– Na ten czas wycofał się z projektu – informuje Małgorzata Krześniak z miejskiego ratusza.

Plany poprawy bezpieczeństwa przesuwają się w czasie.

Ludzie teraz nieco mniej podróżują, bo jest pandemia, jednak jak wróci życie do szkół to natężenie ruchu się zwiększy. To miejsce kolizyjne, doszło tam do wielu wypadków.

Jakiś czas temu właściciel drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poprawiła geometrię szlaku, jednak zdaniem mieszkańców to wciąż za mało a zabieg był raczej kosmetyczny.

Mieszkańcy wnioskują o światła i docelowo o rondo, z którego bezpiecznie będzie można zjechać z krajowej 50-tki do Lutkówki czy miejscowości Petrykozy, w gminie Żabia Wola.

Gmina złożyła w zeszłym roku pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dotyczące poprawy bezpieczeństwa.

Jak podkreśla Małgorzata Krześniak najlepiej jakby w tym miejscu powstało rondo, jednak na teraz potrzeba choćby świateł.

Wiadomo, że takie inwestycje są kosztowne.

Samorząd Mszczonowa wykupił grunty pod ewentualną przebudowę drogi, po stronie Lutkówki, tak by w przyszłości mogło powstać rondo.

Nieoficjalne mowa jest też nawet o poszerzeniu drogi.

– Przyglądamy się planom rządu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, być może naszą inwestycję uda się wpisać w zadania infrastrukturalne poprzedzające powstanie CPK – dodaje Małgorzata Krześniak. Szansą na przebudowę skrzyżowania w Chudolipiu są plany budowy dużej obwodnicy Warszawy z przebiegiem w śladzie pięćdziesiątki – dodaje.

W okolicy skrzyżowania było wiele wypadków, niestety fragment z Mszczonowa w kierunku Grójca wciąż budzi grozę, wiele osób poniosło tutaj śmierć.